18 maja, 2024

OCHRONA24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i reportaże specjalne ochrony. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Wyimaginowane choroby  Herold Aguascalientes

Wyimaginowane choroby Herold Aguascalientes

Medycyna, podobnie jak prawie cała działalność i dyscyplina człowieka, pozostaje pod wpływem idei panujących w każdej epoce. Niektóre z tych pomysłów wywodzą się z instytucji akademickich i laboratoriów badawczych, ale inne pochodzą z dziedzin zagranicznych, takich jak ekonomia i polityka.

Ze wszystkich dziedzin medycyny tą, która budzi najwięcej kontrowersji i zagadek do rozwiązania jest psychiatria. Nawet dla Thomasa Szasza, profesora psychiatrii na Uniwersytecie Syracuse w stanie Nowy Jork, to, co nazywamy chorobą psychiczną, nie istnieje. Roy Porter w swojej książce Krótka historia o szaleństwie (2002) wskazują, że:

„Dla Szasza, który od czterdziestu lat wyznaje te poglądy, choroba psychiczna nie jest stanem, którego naturę wyjaśnia nauka, ale raczej mitem wymyślonym przez psychiatrów mających aspiracje do awansu zawodowego i wspieranym przez społeczeństwo, gdyż potwierdza zasadność wygodnych rozwiązań w stosunku do osób problematycznych.”

Obecnie chorobę psychiczną uważa się za zmianę biologiczną, która ostatecznie wynika ze specyficznego braku równowagi w neuroprzekaźnikach, cząsteczkach pośredniczących w komunikacji między komórkami nerwowymi. Od czasu odkrycia chloropromazyny jako leku na psychozę w 1952 r., stosowanie tego leku w leczeniu chorób psychicznych wzrosło, aż stało się standardowym leczeniem stosowanym przez większość psychiatrów.

James Le Fanu, lekarz i pisarz, podsumowuje to w następujący sposób Wzlot i upadek współczesnej medycyny (2012):

„Wiemy, że grupa leków odkryta niespodziewanie prawie pięćdziesiąt lat temu okazała się skuteczna w łagodzeniu objawów schizofrenii i depresji. Ale to, jak one działają, jaki jest charakter zmian w mózgu spowodowanych tymi chorobami, a zwłaszcza ich przyczyny, to wszystko jest kwestią indywidualną. pytania, które pozostają tajemnicą.”

On Podręcznik diagnostyczny i statystyczny zaburzeń psychicznych (DSM(jej skrót w języku angielskim), wydane przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne, którego piąte i ostatnie wydanie ukazało się w 2013 roku, jest dziś najważniejszym punktem odniesienia w klasyfikacji chorób psychicznych. Jak każda klasyfikacja, jest ona niedoskonała, ale wydaje się, że jest czymś znacznie więcej, ze względu na rodzaj przypadków, które uwzględnia. Na to zwraca uwagę Nestor A. Brownstein (1941-2022), lekarz i psychoanalityk pochodzenia argentyńskiego, który uzyskał obywatelstwo meksykańskie, w swojej niezwykłej książce. Klasyfikacja w psychiatrii (2013).

READ  La Jornada – Wczoraj miał miejsce najsilniejszy rozbłysk słoneczny od prawie 10 lat

Brownstein ujawnia, że ​​pierwsze klasyfikacje chorób psychicznych inspirowane były słynną klasyfikacją botaniczną Carlosa Linnaeusa, co w pierwszej chwili zaskakuje brakiem związku między gatunkami roślin a chorobami psychicznymi. Co więcej, pomiędzy nimi znajduje porównania, niektóre z nich zabawne DSM Specyficzna klasyfikacja zwierząt wymyślona przez Jorge Luisa Borgesa, oparta na rzekomej chińskiej encyklopedii wiedzy charytatywnej. Wspomnienie tej analogii na konferencji spowodowało, że został pośrednio wydalony z Meksykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego.

Zwraca także uwagę, że obecna klasyfikacja chorób psychicznych wywodzi się z klasyfikacji opracowanej przez niemieckiego psychiatrę Emila Kraepelina (1856-1926). Z biegiem czasu rozwinęła się i zmodernizowała w kierunku nowego kierunku wiedzy, „który stoi za postępową technologią, biurokracją i medykalizacją dyscypliny, która musi dostosować się do celów społeczeństwa kontroli: postmodernistycznego, postindustrialnego, post- kapitalista. , zgodnie z preferencjami. Dzisiejszym celem jest sklasyfikowanie wszystkich tych postmodernistycznych tematów i ograniczenie ich do przestrzeni klasyfikacyjnej zarządzanej przez nauki medyczne.

Dla tego psychoanalityka brak wiedzy na temat przyczyn chorób psychicznych sprawia, że ​​ich obecna klasyfikacja jest trochę borgesowskim ćwiczeniem wyobraźni.