3 maja, 2024

OCHRONA24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i reportaże specjalne ochrony. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Ani francuska rakieta, ani satelita Elona Muska nie były „samochodem jednym na milion”.  Nauki

Ani francuska rakieta, ani satelita Elona Muska nie były „samochodem jednym na milion”. Nauki

Niebo jest coraz częściej monitorowane pod kątem potencjalnie niebezpiecznych meteorytów. Z Ziemi wysyłanych jest także coraz więcej sztucznych obiektów w postaci rakiet i tysięcy satelitów. Połączenie, które ostatecznie generuje strach i zamieszanie, tak jak miało to miejsce w ostatni weekend w Hiszpanii. W piątek 29 marca, minutę przed północą, niebo nad wschodnim półwyspem przecięło światło, pozostawiając po sobie wspaniałe filmy. Jak to zawsze bywa w przypadku takich błysków, specjaliści z Sieci Badań nad Strażakami i Meteorytami (powiązanej z CSIC) postanowili znaleźć wyjaśnienie: „Wybraliśmy rakietę balistyczną”. Napisali na Twitterze o 8:35 W sobotę 30. Długa droga obiektu i brak echa rozpadu kosmicznej skały podczas zderzenia z atmosferą skłoniły nas do przypuszczenia, że ​​jest to artefakt pochodzenia ziemskiego. Późna niedziela, nowe obliczenia prędkości samochodu (jak nazywają się te sygnalizatory) Wykluczają tę i inne opcje Wskazują, że z pewnością była to asteroida o „bardzo nietypowej” trajektorii, według słów koordynatora sieci, astrofizyka Josepa Marii Trejo: „To meteor, który zdarza się raz na milion”.

Trejo teraz żałuje w rozmowie telefonicznej swojej początkowej porażki: „Przepraszam, że wspomniałem o rakiecie, przy wszystkim, co mamy, popełniłem błąd, wspominając o niej. „Bardzo mi to nie smakuje, bo wywołało niepokój po 35. Poświęcam temu lata” – mówi badacz. Z Instytutu Nauk Kosmicznych (ICE-CSIC) powiedział, że 18 listopada wykryto rakietę balistyczną w Zatoce Biskajskiej, „która wleciała w hiszpańską przestrzeń powietrzną i wyszła z francuskiej bazy wojskowej Podejrzewali zatem, że ten nowy obiekt, który przeleciał nad Francją i Gironą na Balearach, w tej kolejności, mógł mieć to samo pochodzenie. Późnym sobotnim popołudniem, CSIC wysłał notatkę Powiedziała mediom, wykluczając opcję rakietową, „po tym, jak zespół badaczy z ICE-CSIC szczegółowo przeanalizował zdjęcia i pomiary pojazdu”.

„Wstępne dane uzyskane do tej pory pozwalają nam stwierdzić, że meteor powstał w wyniku ponownego wejścia sztucznego obiektu na orbitę Ziemi” – zauważył Trejo w swojej notatce. Oznacza to, że może to być satelita powracający na Ziemię. Dwie godziny przed notatką CSIC, gdy media donosiły o hipotezie francuskiej rakiety balistycznej, Luftwaffe szybko zaprzeczyła tej relacji. W sieci społecznościowej. Zrobił to w odpowiedzi na tweet gazety świat: „Według naszego Centrum Sytuacji Kosmicznych jest to ponowne wejście satelity StarLink 😉.” Ambasador Niemiec w Hiszpanii Maria-Margrethe Goss Potwierdził to na swoim oficjalnym koncie W tej opcji: Tak naprawdę będzie to jeden z tysięcy satelitów, które firma Elona Muska umieściła na orbicie w ostatnich latach.

READ  Przeżyj swój najlepszy rok! Odkryj klucze do holistycznego dobrego samopoczucia

Zeszłej nocy niektórzy czołowi specjaliści od trajektorii obiektów kosmicznych zaprzeczyli takiej możliwości. „Właśnie 29 marca sprawdziłem wszystkie Starlinks na orbicie z perygeum poniżej 300 km. Żaden z nich nie odpowiada położeniu geograficznemu ani ogólnemu położeniu płaszczyzny orbity z widokiem z Hiszpanii. Marco Langbroeka, odniesienie na ten temat, z Politechniki w Delft. Jonathan McDowell z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics, Niektórzy: „Nie widzę w tym czasie żadnych dowodów na ponowne wejście Starlink.” Był jeden wcześniej i jeden później, tego dnia nic się nie wydarzyło, a co najważniejsze, „trasa nie odpowiadała ponownemu wejściu satelity Starlink” – zauważa Trejo.

„Myślę, że ostateczny werdykt będzie taki, że był to mały fragment asteroidy, który wleciał w ziemską atmosferę pod bardzo małym kątem i z małą prędkością” – dodał Lambrook w swoim koncie w „To wymaga czasu”)”. To jest opcja czego teraz broni Trigo, ponieważ obliczenia prędkości obiektu są zbyt duże, aby można je było uznać za artefakt znajdujący się na orbicie Ziemi: „Przelatuje z prędkością 14 lub 15 kilometrów na sekundę z dużym nachyleniem. To coś, co pochodzi z kosmosu”. Choć nie ma odwagi tego potwierdzić, wszystko wskazuje na to, że jest to samochód skąpy, czyli asteroida, która przypadkowo całuje atmosferę, nie rozpada się, nie spada i przemija. „Na filmach widać, jak samochód po prostu jedzie, odjeżdża i odjeżdża” – mówi Trejo. Sieć, która koordynuje Wyjaśnia w X: „Nie oznacza to, że nie może nastąpić niespodziewany powrót (…)”. Niektóre ekscentryczne powroty mogą docierać do atmosfery z prędkością 10 kilometrów na sekundę, chociaż większość robi to z prędkością kilku kilometrów na sekundę.

Astrofizyk szacuje, że musi to być obiekt o rozmiarach znacznie poniżej metra i prawdopodobnie metaliczny, dlatego nie rozpadł się, gdy atmosfera została rozerwana, tworząc zwykłą ścieżkę i uderzenie. Echo tej fragmentacji. Satelitarne stacje monitorujące nie odebrały tych sygnałów, co spowodowało początkowe zamieszanie.

READ  Czy widzisz starą kobietę czy młodą kobietę? Poznaj ciemną stronę swojego umysłu, odpowiadając na quiz wizualny | test psychologiczny | Wskazówki | wirusowy | trend | Meksyk | MX | Meksyk

Do niedawna, nawet podczas wyścigu kosmicznego, niebieski błysk był prawie na pewno skałą pochodzącą z kosmosu i uderzającą w ziemską atmosferę. Jednak w ostatnich latach strach na niebie wzrósł. W różnych częściach planety dochodzi do obserwacji niezidentyfikowanych zjawisk atmosferycznych, głównie za sprawą niezwykłej aktywności satelitów Starlink i rakiet SpaceX, obu firm Elona Muska. Po powrocie rakiety tworzą wspaniałe obrazy spiral i świetlistych meduz, które przerażają i fascynują.

Czasami strach jest uzasadniony. W listopadzie 2022 r. Chiny zrzuciły na ziemię gigantyczną jednostkę rakietową, która po jednym z jej wystrzeleń wymknęła się spod kontroli. Trajektoria tego upadku w połączeniu z dużymi wymiarami obiektu (walca o wadze 20 ton, długości 30 metrów i szerokości 5 metrów) zmusiły władze hiszpańskie do nakazania wszystkim samolotom zamierzającym latać w tym rejonie pozostania na ziemi. Półwysep. NASA potępiła „niepotrzebne ryzyko” spowodowane przez Chiny, mimo że ogromny kawałek kosmicznych śmieci spadł do Oceanu Spokojnego.

Możesz śledzić Temat W Facebook, S I Instagramalub zarejestruj się tutaj, aby otrzymać Nasz cotygodniowy biuletyn.