20 maja, 2024

OCHRONA24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i reportaże specjalne ochrony. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

5 wniosków z orędzia o stanie Unii Bidena

5 wniosków z orędzia o stanie Unii Bidena

(CNN) — Prezydent Joe Biden wygłosił porywające orędzie o stanie Unii, które może być jednym z najważniejszych podczas jego prezydentury i w kontekście ubiegania się o reelekcję.

Lista jego celów była długa: podkreślić jego osiągnięcia na stanowisku, stworzyć platformę dla jego drugiej kadencji, rozwiać wątpliwości co do jego wieku i kondycji fizycznej oraz porównać Republikanów, w tym jego rywala Donalda Trumpa.

Rezultatem była ognista retoryka, która w niewielkim stopniu przypominała poprzednie państwa Unii. Chcąc pokazać swoją energię i chęć zaangażowania Republikanów, Biden wygłosił ostre przemówienie polityczne, które, jak mają nadzieję jego współpracownicy, rozwieje obawy Demokratów dotyczące jego perspektyw politycznych.

Oto pięć wniosków z czwartkowego orędzia o stanie Unii:

Biden atakuje Trumpa

Biden być może nie wspomniał nazwiska swojego poprzednika podczas swojego przemówienia, ale nie ma wątpliwości, że Trump znalazł się w centrum orędzia o stanie Unii, co sprawiło, że czwartkowe przemówienie stało się jednym z najbardziej naładowanych politycznie corocznych przemówień w kraju w ostatnim czasie.

Było to odzwierciedleniem niezwykłego momentu politycznego, w którym znalazł się Biden, w którym normy polityczne ostatnich dziesięcioleci – za którymi publicznie tęsknił – w dużej mierze zostały odłożone na bok.

Kilkakrotnie atakował prezydenta Trumpa. W przygotowanych przemówieniach 13 razy nawiązał do swojego „poprzednika”, wykorzystując doskonałą okazję, jaką miał do przemawiania do opinii publicznej, co jest jedną z zalet sprawowania urzędu.

Na początku swojego przemówienia nawiązał do swojego „poprzednika”, krytykując byłego prezydenta za wypowiedź o zachęcaniu Rosji do inwazji na członków NATO, którzy nie realizują celów w zakresie wydatków na obronność.

Niedługo potem nazwał kłamstwa wyborcze po wyborach w 2020 r. „najbardziej niebezpiecznym zagrożeniem dla demokracji” od czasu wojny domowej.

Do tego czasu wyłonił się pewien schemat: w kwestiach aborcji, imigracji, podatków i innych kwestii Biden często kontrastował z Trumpem, a Demokraci na widowni kibicowali mu.

Był to równie wyraźny sygnał, jak każdy inny sygnał tego, jak Biden postrzega nadchodzącą kampanię przed wyborami powszechnymi, a stawką jest nie mniej niż przyszłość amerykańskiej demokracji. Chociaż Biden stara się wychwalać swoje osiągnięcia, ważne jest, aby Biden zachował ostrożność w obliczu tego, co może się stać, jeśli Trump powróci do władzy.

WASZYNGTON – 7 marca: Prezydent USA Joe Biden wygłasza coroczne orędzie o stanie Unii na wspólnej sesji Kongresu w Izbie Reprezentantów Kapitolu, 7 marca 2024 r. w Waszyngtonie. To ostatnie przemówienie Bidena przed listopadowymi wyborami powszechnymi. (Zdjęcie: Sean Theo-Paul/Getty Images)

Biden wygłasza łatwe i nieoczekiwane przemówienie

Orędzia o stanie Unii są zwykle ciche i zawierają przewidywalne listy polityk i propozycji. Inaczej było w czwartek, kiedy Biden często odchodził od scenariusza, improwizując frazy i powtarzając słowa z Republikanami.

READ  Co oznaczają kolory flagi?

Rezultatem było najwyższe stan Unii od lat.

Nieformalne nieporozumienia z Republikanami – dotyczące ich planów dotyczących podatków, ubezpieczeń społecznych i imigracji – wyraźnie dodały energii prezydentowi, gdy wygłaszał przemówienie. Wydaje się, że Biden uwzględnił te momenty w swoim przemówieniu po zeszłorocznym przemówieniu, w którym najważniejszym punktem stała się jego niezgoda z Republikanami na widowni.

Te chwile pozwoliły Bidenowi pokazać chęć dialogu z Republikanami, ale też – jego zdaniem – obalić część ich argumentów.

Kiedy parlamentarzystka Marjorie Taylor Greene, która zwracała uwagę na zabójstwo studenta pielęgniarstwa Lakena Rileya z rąk nielegalnego imigranta, przerwała mu, Biden natychmiast zareagował, chwytając jedną z przypinek, które republikanin z Gruzji rozdawał z komentarzem. „Powiedz jej imię: Lakin Riley” i użyj terminu „nielegalny”, którego Demokraci zwykle nie opisują imigrantów.

Biden wydaje się energiczny i silny pomimo wątpliwości co do swojego wieku

W tym momencie pytania o wiek Bidena i jego przydatność na urząd stały się jednym z głównych wątków kampanii prezydenckiej. To ważny powód, dla którego wielu Demokratów twierdzi, że woli innego kandydata.

Było zatem nieuniknione, że Biden zmierzy się z tą kwestią podczas orędzia o stanie Unii, czy tego chce, czy nie. Niezależnie od treści jego przemówienia, sposób, w jaki mówił i sposób, w jaki mówił, były ważnymi czynnikami pomagającymi Amerykanom zrozumieć jego przesłanie.

Prezydent wyszedł energicznie i wygłosił przemówienie odbiegające od niektórych jego bardziej umiarkowanych przemówień, co zaniepokoiło jego zwolenników. Wygłosił wiele przemówień na głos.

Biden spędził większą część ostatniego tygodnia na dopracowywaniu i próbach swojego przemówienia, zarówno w Białym Domu, jak i podczas rekolekcji prezydenckich w Camp David. Wydawało się, że przyniosło to skutek w jego pełnym mocy przemówieniu w czwartkowy wieczór.

Doradcy przyznali przed przemówieniem, że jest to kwestia, która zaprząta umysły wyborców i że prezydent jest skłonny poruszyć tę kwestię w swoim przemówieniu, jeśli nie rozwinąć jej bardziej szczegółowo.

READ  Joe Biden i Fumio Kishida obiecali utrzymanie jednolitego frontu między Stanami Zjednoczonymi a Japonią w obliczu chińskiego zagrożenia

Jego argument w tej kwestii – że Trump jest mniej więcej w tym samym wieku, ale ma przestarzałe i mściwe poglądy – miał na celu rozładowanie problemu i skierowanie go w stronę swojego przeciwnika.

„Kiedy osiągniesz mój wiek, pewne rzeczy staną się jaśniejsze niż kiedykolwiek” – powiedział ze śmiechem Biden w swoim przemówieniu.

Kontynuował: „Problemem, przed którym stoi nasz naród, nie jest to, ile mamy lat, ale raczej, jak stare są nasze idee” – dodał później: „Nie możemy przewodzić starymi pomysłami”.

Prezydent zdecydowanie broni amerykańskiego przywództwa za granicą

Podczas orędzi o stanie Unii polityka zagraniczna często schodzi na drugi plan; Ich docelową publicznością jest Kongres i naród amerykański, a ich interesy często leżą w granicach Stanów Zjednoczonych.

Jednak z powodów, które nie są do końca od niego zależne, Biden został prezydentem w czasie głębokich globalnych napięć. Zaostrza się wojna między Rosją a Ukrainą, a wraz z nią pojawiają się pytania o przyszłość pomocy USA. Wojna Izraela przeciwko Hamasowi w Gazie, wywołana atakami terrorystycznymi z 7 października, wywołała kryzys humanitarny, który dzieli koalicję polityczną Bidena.

Było więc nieuniknione, że sprawy zagraniczne zajmą Bidena więcej czasu niż podczas poprzednich przemówień, choć jego współpracownicy przyznają, że nie zawsze wyborcy zastanawiają się nad tą kwestią. Zagrali także w dużej części pierwszej części jego przemówienia.

Jeszcze zanim wszedł na Kapitol, protesty na trasie jego konwoju uwydatniły powszechne niezadowolenie z jego sposobu prowadzenia wojny między Izraelem a Hamasem.

W swoim przemówieniu Biden jasno dał do zrozumienia, że ​​należy zezwolić na zwiększenie pomocy humanitarnej do Gazy i ogłosił, że poleca armii amerykańskiej budowę tymczasowego portu w Gazie, aby umożliwić przedostanie się do Gazy większej ilości żywności, wody i leków.

Obecny prezydent próbuje zmienić i zresetować narrację dotyczącą roku 2024

Jeśli była jedna misja, z jaką Biden rozpoczął czwartkowe przemówienie, było to przypomnienie amerykańskim wyborcom – z których wielu mogło wycofać się w ciągu ostatnich trzech lat – dokładnie, co robi.

READ  Lewica w Ameryce Łacińskiej, jak jest podobna i inna?

Sondaże pokazują, że wielu wyborców pozostaje niezadowolonych z kierunku, w jakim zmierza kraj, mimo że według większości wskaźników gospodarka wraca do zdrowia po latach pandemii Covid-19. Z sondażu wynika, że ​​wielu Amerykanów nie ma pojęcia, jakie osiągnięcia Bidena pomogły ożywić gospodarkę.

Częściowo dlatego Biden w swoim przemówieniu nawiązał do „najwspanialszej historii powrotu do zdrowia w historii”. Częściowo wynika to z utrzymujących się, według niego negatywnych relacji w mediach, a częściowo z uznania, że ​​mógłby zrobić więcej, aby wyjaśnić swoją platformę zwykłym Amerykanom.

Jednocześnie zespół Bidena uznaje potrzebę znalezienia równowagi oraz fakt, że Amerykanie mający uzasadnione obawy dotyczące gospodarki niekoniecznie chcą, aby słuchano pouczeń na temat pozytywnych wskaźników gospodarczych, których sami nie odczuwają.

Dlatego Biden zdecydował się skupić na kwestiach populistycznych, takich jak podniesienie podatków dla bogatych i korporacji oraz obniżenie kosztów leków na receptę, co Demokraci mają pewność, że wygrają.

Demokraci uważają również, że okazywanie złości z powodu chciwości korporacji i rosnących cen zadziała, zwłaszcza że obawy o koszty życia w dalszym ciągu wpływają na wyniki sondaży Bidena.