Kilkudziesięciu ukraińskich przewoźników zebrało się w pobliżu polskiej granicy na ścieżce Jakutyń-Torokusk przeciwko całodniowej blokadzie prowadzonej przez polskich rolników w odpowiedzi na decyzję Komisji Europejskiej o utrzymaniu zwolnień podatkowych w imporcie produktów spożywczych z sąsiedniego kraju. Ukraińscy kierowcy rozpoczęli demonstrację około godziny 11:00 (czasu lokalnego) i pojechali do Jakodynia ciężarówkami z transparentami z napisami w języku ukraińskim, polskim i angielskim, co zapewniło w okolicy szeroką ochronę policyjną. Dlatego też, jak podaje ukraińska stacja nadawcza Suspil, oświadczyli, że ich celem jest uniemożliwienie przemieszczania się polskich przewoźników próbujących opuścić polskie miasto Doroguzk. W listopadzie ubiegłego roku polscy przewoźnicy zorganizowali także serię strajków i blokad w ramach protestu przeciwko wprowadzonemu przez UE przepisowi zezwalającemu ukraińskim kierowcom na wjazd na terytorium Wspólnoty. Kierowcy żądali od ukraińskich rywali przywrócenia specjalnych zezwoleń na pracę w regionie, choć w nietypowy sposób wstrzymano je na rzecz rosyjskiej inwazji na kraj. Później, 12 lutego, polscy rolnicy wezwali także do protestów na granicy i zablokowali przejazd przez miasto Shekini, do którego podjechało kilkadziesiąt traktorów. Ruch samochodów osobowych i autobusów nie jest jednak ograniczony i mogą przekraczać granicę. W tym tygodniu minister rolnictwa Czesław Sikierski wezwał rolników do usunięcia barier, choć stwierdził, że „rozumie” ich żądania, zaś premier Donald Tusk bronił interesów sektora, zwłaszcza UE.
„Praktyk popkultury. Wielokrotnie nagradzany miłośnik telewizji. Twórca. Oddany geek kulinarny. Miłośnik Twittera. Miłośnik piwa”.
More Stories
Polska gospodarka osiągnęła najwyższy wzrost od dwóch lat na poziomie 3,2%
Finał w Polsce dla Oscara Husillos
Polska wstrzymuje wsparcie militarne dla Ukrainy