Rząd wprowadza nowe środki po przyjęciu przez polski parlament ustawy o ochronie granic
Madryt, 1 (Europejska prasa)
W związku z kryzysem imigracyjnym polski rząd nałożył jeszcze trzy miesiące ograniczenia w dostępie do obszarów przygranicznych z Białorusią, co w dalszym ciągu będzie uniemożliwiać przebywanie na tym obszarze cywilom, dziennikarzom i organizacjom pomocy humanitarnej.
Rozporządzenie, które wejdzie w życie w środę, zostało przyjęte po przyjęciu przez polski parlament we wtorek ustawy pozwalającej na czasowe ograniczenie dostępu do zewnętrznych granic UE (UE) z Białorusią, Rosją i Ukrainą.
Ustawa, zaproponowana przez rządzącą ustawę i Partię Sprawiedliwości (PiS), została poparta przez większość polskich prawodawców, a część opozycji skrytykowała przepisy, argumentując, że dziennikarze PiS starali się odmówić dostępu. Border, donosi agencja DPA, aby uniknąć negatywnych relacji medialnych o sytuacji.
Na początku września polski rząd ogłosił stan wyjątkowy na granicy z Białorusią, zakazując wjazdu na ten obszar ludności cywilnej, dziennikarzy i pomocy humanitarnej. Z tego powodu nie ma możliwości samodzielnej weryfikacji informacji Sił Bezpieczeństwa RP o napięciach granicznych i konfliktach z imigrantami.
Po pierwsze, stan wyjątkowy wygasł w niedzielę o północy i zgodnie z polską konstytucją nie mógł zostać prawnie przedłużony, ale na warunkach zatwierdzonych we wtorek MSW przejęło kontrolę nad instrumentem ograniczającym dostęp do granicy. .
Podobnie nowe przepisy pozwalają lokalnemu dowództwu straży granicznej określić, które obszary portfela korzystają z mechanizmu, a także poszczególne wyjątki od bariery dostępu.
Tym samym rząd nie zwlekał z odnowieniem ograniczeń na tym obszarze. Po podpisaniu nowej ustawy przez prezydenta RP Andrzeja Dudę, minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński poinformował w środę na Twitterze, że wejdą w życie trzy przepisy dotyczące bezpieczeństwa wschodniej granicy Polski.
„Najważniejsze (pod względem) dotychczasowe zasady to zakaz przebywania na obszarze, w którym obowiązywał stan wyjątkowy. Przepisy obowiązują przez trzy miesiące” – skazał.
Kolejna próba przekroczenia granicy
Polska straż graniczna ostrzegła we wtorek, że co najmniej 134 migrantów próbowało ostatniego dnia przekroczyć granicę z Białorusi, choć wielu z nich zostało oskarżonych o „agresywne działanie”.
Tak więc w wiadomości rozpowszechnionej na koncie Straży Granicznej na Twitterze policja wskazuje, że grupa imigrantów rzuciła kamieniami i petardami w polskich agentów w pobliżu przygranicznego miasta Szudziałowo.
Z drugiej strony samolot zaplanowany na ten dzień i planowany powrót do imigrantów irackich został uziemiony, poinformowali urzędnicy. Lot obsługiwany przez Iraq Airways miał wylecieć do Erbilu w północnym Iraku po południu, co potwierdziło mińskie lotnisko, które nie wyjaśniło przyczyn odwołania.
Setki migrantów na granicy między dwoma krajami zostało deportowanych w weekend. Wiceminister spraw zagranicznych Polski Marcin Przydacz poinformował, że iracka ambasada w Rosji rozpoczęła organizowanie repatriacji.
Przyznał jednak, że ich liczebność nie wystarczyła, by odeprzeć wezwanie Trumpa do zakończenia kryzysu. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko nadal zaprzeczał swojemu zaangażowaniu w migrację na zewnętrzne granice UE i pomimo powtarzających się zarzutów z Brukseli.
W ten sam wtorek prezydent rozmawiał telefonicznie ze swoim rosyjskim wysłannikiem Władimirem Putinem, z którym rozmawiał w tej sprawie, jak podała agencja BelTA.
Oboje stworzyli mapę sytuacji w obu krajach i stworzyli mapę wspólnej pracy i planowania nowych spotkań.
„Praktyk popkultury. Wielokrotnie nagradzany miłośnik telewizji. Twórca. Oddany geek kulinarny. Miłośnik Twittera. Miłośnik piwa”.
More Stories
Polska gospodarka osiągnęła najwyższy wzrost od dwóch lat na poziomie 3,2%
Finał w Polsce dla Oscara Husillos
Polska wstrzymuje wsparcie militarne dla Ukrainy