Madryt, 29 marca (Europe Press) –
Po decyzji Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl) o dopuszczeniu do udziału rosyjskich i białoruskich sportowców polskie władze ponownie ostrzegają przed możliwością bojkotu igrzysk olimpijskich Paryż 2024 i nie wykluczają utworzenia szerokiej „koalicji” państw . Presja w tym sensie.
„Kwestia obecności rosyjskich czy białoruskich przedstawicieli sportu pod banderą tych krajów lub pod flagą neutralną może i będzie wykorzystywana politycznie przez Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenkę” – powiedział wiceminister spraw zagranicznych RP. sprawy. , Marcin Przydacz.
W tym sensie zdecydował się utworzyć koalicję kilku krajów, aby wywrzeć presję na urzędników MKOl, aby ponownie rozważyli swoje stanowisko. „Tylko wtedy, szerokim frontem, możemy mówić o podejmowaniu najtrudniejszych decyzji i rekomendacjach” – wyjaśnił w rozmowie z TVP Info.
Oczywiste jest, że Polska musi poszerzyć swoją pozycję polityczną, jednocześnie starając się za pomocą środków dyplomatycznych odwrócić te decyzje, których rezultat, jak ubolewał, „jest dla wielu z nas bardzo rozczarowujący”.
W tym tygodniu prezydent MKOl Thomas Bach poparł powrót rosyjskich i białoruskich sportowców do zawodów pod neutralną flagą, formuła, jak wyjaśnił, „zadziałała” w różnych dyscyplinach sportowych bez narażania „bezpieczeństwa”. Argumenty używane przez przeciwników tego środka.
Kolejną kwestią w wojnie stało się to, czy rosyjscy i białoruscy sportowcy wezmą udział w następnych igrzyskach w Paryżu w 2024 r., a Ukraina grozi MKOlowi bojkotem igrzysk olimpijskich, jeśli pozwoli na obecność tych sportowców. Kijów oskarżył ich o bycie częścią machiny wojskowej.
„Praktyk popkultury. Wielokrotnie nagradzany miłośnik telewizji. Twórca. Oddany geek kulinarny. Miłośnik Twittera. Miłośnik piwa”.
More Stories
Polska gospodarka osiągnęła najwyższy wzrost od dwóch lat na poziomie 3,2%
Finał w Polsce dla Oscara Husillos
Polska wstrzymuje wsparcie militarne dla Ukrainy