Epidemia wywołana wirusem Covid-19 ożywiła tubylczą medycynę w regionie Otomí-Tepehua, jako sposób na holistyczne traktowanie, a zioła są kolejnym elementem światopoglądu, jak stwierdził przedstawiciel tradycyjnej medycyny w regionie. Vargasa Martineza.
Zauważył, że około 75 procent populacji zwróciło się do alternatywnych terapii w celu leczenia wirusa, zwłaszcza ze społeczności tubylczych, które nie mają dostępu do podstawowych usług zdrowotnych.
Zwrócił uwagę, że praktyka ta ma bardziej holistyczne spojrzenie i dąży do przywrócenia zdrowej relacji między człowiekiem, a także do diagnozowania i zapobiegania chorobom.
Podkreślił, że jedną z zalet tej dyscypliny jest to, że znajduje się ona w kieszeniach pacjentów i nie ma skutków ubocznych, ponieważ generuje pozytywne efekty na poziomie emocjonalnym.
Wyjaśnił, że ludzie mają dwa rodzaje chorób, jedną mistyczną, czyli taką, której nie można wykryć w badaniu klinicznym, „takie jak choroba miłości, nieszczęścia, harmonia w domu w skrócie”, a także leczą pospolite choroby . Takie jak zapalenie okrężnicy, zapalenie żołądka, stwardnienie rozsiane i inne.
Podzielił się, że dolegliwości leczy się na bazie roślin o właściwościach leczniczych, masaży, temazcalu, grzybów, proszków, herbat, maści, maści, duchowych środków antyseptycznych, „wszystko, co jest medycyną alternatywną”.
„Nie ma żadnych wytycznych dotyczących większości oferowanych przez nas zabiegów, ponieważ każdy tradycyjny lekarz traktuje dyskomfort według własnych środków, możliwości, wiedzy i wiedzy swoich przodków” – wyjaśnił.
Twierdził, że tradycyjni lekarze posiadali dary duchowe przekazywane z rodu, dziedzictwa i snów, i ubolewał, że wielu ludzi opisuje ich jako czarownice, ekscentryki i szaleńców, ponieważ stosują procedury lecznicze, z których nie wszyscy korzystają.
Dodał, że w czterech gminach okręgu Otome Tibihua otwarto dla nich zaproszenie do udziału w szkoleniach związanych z położnictwem, opieką szpitalną, pierwszą pomocą i objawami.
Może Ci się spodobać: Rozpoczyna się Narodowy Dzień Zdrowia
„Istotność polega na certyfikacji i formalizacji handlu tradycyjną medycyną, to znaczy, że mogą być kwalifikowani i szkoleni, a także akredytowani przez instytucje zdrowia, aby dać pewność osobom uczestniczącym w procesach uzdrawiania przodków” – powiedział.
W końcu stwierdził, że coraz więcej zabiegów zyskuje na sile dzięki temu, że zostały przeszkolone i zatwierdzone, ale także dlatego, że ludzie stracili „wiarę” w medycynę alopatyczną.
„Irytująco skromny muzykoholik. Rozwiązujący problemy. Czytelnik. Hardcore pisarz. Ewangelista alkoholu”.
More Stories
Według nauki jest to napar „szczęścia”, który poprawia nastrój
Wydajność 53% i 100 lat rozwoju
Dla zdrowia! Grupa studentów zorganizowała konferencję dotyczącą pomocy społecznej