8 maja, 2024

OCHRONA24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i reportaże specjalne ochrony. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Muzeum Pontevedra zwraca do Polski dwa dzieła skradzione przez nazistów.

Muzeum Pontevedra zwraca do Polski dwa dzieła skradzione przez nazistów.

Muzeum Pontevedra postanowiło przekazać rządowi polskiemu XV-wieczny dyptyk średniowieczny, przypisywany malarzowi Direkowi Botesowi, będący własnością instytucji. The Matka Bolesna I to Ecce homo Należą do kolekcji założonych przez księżną Izabellę Sartoriską-Dsialińską pod koniec XVIII wieku. Kobieta z gronostajemLeonardo lub The Portret młodego mężczyzny, zakupiony przez Raffaele, Włochy. Portret Rafaela zaginął od czasu przejęcia kolekcji przez hitlerowców podczas okupacji Polski w 1941 roku.

Francja zwraca żydowskim rodzinom dzieła sztuki zrabowane przez nazistów z dwóch tygodni

Ucz się więcej

W marcu 2020 r., kilka dni po ogłoszeniu stanu alarmowego, polski rząd skontaktował się z Muzeum Pontevedra w związku z podejrzeniami, że dwa wystawione przez nich stoły zostały w rzeczywistości wykonane przez Zardoryskiego. Spadkobiercy odzyskali kilkanaście dzieł, odkąd rozpoczęli poszukiwania setek niezidentyfikowanych przedmiotów. W lutym 1981 roku oba obrazy trafiły do ​​muzeum jako depozyt dla kolekcjonera José Fernándeza Lópeza, który odkrył na pokładzie mrożoną rybę. Kiedy zmarł właściciel Pescanowej, jego kolekcja sztuki została przejęta przez Sodesco (Sociedad Anonima de Deserrolo y Control) w 1985 roku i sprzedana Galician Center w 1994 roku, wraz z 311 obrazami, które utworzyły Fernández López Collection. Obecnie wycena płyt dla celów ubezpieczeniowych wynosi 130 000 euro każda.

Dyptyk jest częścią kolekcji dzieł, które polska rodzina trzymała w 18 skrzyniach i ukryła za murem w piwnicy krakowskiego zamku, a nazistowscy urzędnicy wiedzieli, jak znaleźć to miejsce. Naziści przenieśli kolekcję z zamku do Muzeum Narodowego w Warszawie, gdzie zinwentaryzowali ją i sfotografowali. Te zapisy miały decydujące znaczenie dla rekonstrukcji dyptyku. Ana Deques Rodríguez z Mole Institute była odpowiedzialna za raport techniczny przedstawiony Muzeum Galicyjskiemu w styczniu 2021 r., zawierający szczegółową analizę typologii, stanu zachowania i pochodzenia. Zdaniem eksperta mogą one należeć do Alberta, syna Tyrique Pottsa. Nie ma wątpliwości, że wyciągnięty przez niego wniosek jest uzasadniony.

READ  Niska Polska jest inna: ogień dla Al-Rajiego i zwycięstwo dla Marka Kosal

Kontrowersyjny powrót

W grudniu 2020 roku dyrektor Muzeum Pontevedra otrzymał drugi list. Commission for Looted Art in Europe (CLAE), agencja zajmująca się odzyskiwaniem dzieł sztuki zrabowanych przez nazizm w czasie II wojny światowej, poinformowała, że ​​działa w imieniu potomków księcia Władysława Sartoriskiego. Książę, który jest jedynym prawnym właścicielem zamku w Gołuchowie, apelował do ośrodka galicyjskiego, aby dyptyk dla Dyeric Potes nie został zwrócony władzom polskim, lecz rezydującemu obecnie w Wielkiej Brytanii dziedzicowi i legalnemu właścicielowi. Prośba została powtórzona miesiąc później, a w lutym 2021 r. CLAE zwróciło się do kancelarii prawnej Ramón y Cajal o reprezentowanie ich interesów.

Muzeum Pontevedra postanawia jednak zastosować procedurę ustanowioną przez ustawę z 2017 roku, która odnosi się do odzyskiwania dóbr kultury, które nielegalnie opuszczają członka Unii Europejskiej. Dzieło zostanie więc zwrócone do stanu, w którym zostało bezprawnie wydobyte i ten stan będzie określał własność towaru, zgodnie z jego wewnętrznymi regulacjami.

Dystrybucja nastąpi niezwłocznie po wygaśnięciu marży na opłaty za dobrowolny zwrot stolików w najbliższy piątek. Dlatego dzieła nie zostaną nabyte przez ich właścicieli, ale przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Pomimo podpisanych przez Hiszpanię Zasad Waszyngtońskich z 1998 r., które zobowiązują kraje do zwrotu przedmiotów ich prawowitym właścicielom, Muzeum Pontevedra i Rada Prowincji chcą, aby polski rząd to uczynił.

Rzadko się zdarza, by rząd kontynuował roszczenia bez następców. Dzięki temu posunięciu polskie Ministerstwo Kultury przejmie na własność obrazy, a właściciele zachowają status szabrowników. Oczekują też, że nie wytoczą przeciwko Polsce pozwu o odzyskanie należących do nich kawałków, nawet jeśli jest to sprzeczne z uchwałą rządu galicyjskiego. Książę Adam Karol Sartoriski (50% własności) i jego trzej kuzyni (z drugą połówką) nie mieszkają już w Polsce i postanowili się ewakuować.

Niezwykły ruch

Przybycie paneli do Hiszpanii jest niepewne, ale Miguel Maroral zauważa w swojej książce, że José Fernández López mógł kupić dyptyk w galerii w Barcelonie, gdzie na rynek wprowadzono nazistowskie dzieła rabunkowe. nazistowski napad (Galaktyka Gutenberga). Bardzo znane malowanie skrzynek Popołudnie Rue de Saint Honoré, efekt deszczuCamille Pissarro, kupiony przez barona Thyssena w Nowym Jorku w 1976 roku i sprzedany do Hiszpanii w 1993 roku. Rodzina Cassirerów od dwóch dekad pozywa hiszpański rząd, ale ten odmawia im spłaty. Seria testów wykazała, że ​​obraz należał do rodziny żydowskiej.

Scena w dwóch planszach należących do Muzeum Pontevedra jest zredukowana do bohaterów cierpiących z powodu bólu wynikającego z opisanej w Ewangeliach Męki Pańskiej. Popiersia Dziewicy i Jezusa są wycięte na neutralnym złotym tle, a „autor cieniuje postacie na tym tle, osiągając głębię i podkreślając środek światła świecącego z lewej strony u góry” – pisze Ana Diegus. Rodriguez należy do Mola. Faktura i fałdy nakrycia głowy Dziewicy oraz impastowe pociągnięcia pędzlem, którymi definiuje goździki dwóch postaci, „odciągają go od bardziej wyrazistego i delikatnego uczucia” linii Dierica Potesa.