Rządy kontynentów amerykańskich i europejskich walczą jednolicie o kontrolowanie inflacji, co ma dotkliwe konsekwencje dla konsumentów, sektora transportu, a nawet zakupu żywności z podstawowego koszyka żywnościowego.
Wojna Joseph Wilson
Barcelona, 18 grudnia (AP) – Tysiące truckerów, takich jak Oscar Banos i on sam, świętowało w sobotę Ich zbiorowa groźba wyłączenia ich maszyn Przestań wozić towary przed Bożym Narodzeniem- Zmusił państwo hiszpańskie Podejmować działania Poprawia ich warunki pracy I kontrolować ceny paliw, które są bardzo wysokie ze względu na Obrzęk.
To jedna z kilku ostatnich inicjatyw robotników, liderów opozycji i obywateli Presja na rządy w Europie i Stanach Zjednoczonych Czasami przeszkadzać Rosnące ceny konsumenckie To więcej niż tylko budżety domowe i biznesowe.
Banos chce przewozić ładunek po całej Hiszpanii, tak jak robił to jego ojciec, ale był gotów stracić bardzo potrzebne pensje podczas trzydniowego strajku tuż przed Bożym Narodzeniem. Po kilkudniowych negocjacjach firmy przewozowe zaakceptowały ich żądania, a hiszpańskie Ministerstwo Transportu wycofało strajk od poniedziałku do środy, wprowadzając ograniczenia mające pomóc złagodzić wpływ rosnących cen oleju napędowego.
„W październiku wydałem 1500 euro na ten sam litr paliwa rok wcześniej”, powiedział 48-letni kierowca ciężarówki. „Oczywiście nie ma mowy z tymi ćwiekami”.
Po głównej transakcji Banos czuje się ostrożny i optymistyczny: „Cóż, ma rzeczy i jeśli są dobrze wdrożone, to tak. Oglądamy teraz”.
Presja polityczna skłoniła takie kraje jak Polska, Węgry i Stany Zjednoczone do podjęcia działań, w tym ustalenia limitów cen benzyny, obiecania większej pomocy finansowej dla ubogich rodzin oraz uwolnienia ropy naftowej z rezerw strategicznych. Hiszpania była również jednym z krajów, w których wystąpiły poważne wysiłki związane ze skargami na inflację, takimi jak protesty i strajki. Gdy światowa gospodarka wychodzi z epidemii, rosnący popyt na paliwo i zakłócenia w łańcuchu dostaw spowodowały wzrost cen.
Chociaż rządy podejmują kroki w celu zmniejszenia obciążenia ludności, ekonomiści ostrzegają, że dysponują przydatnymi zasobami, które mogą pomóc w znaczący i zrównoważony sposób. Mówią, że reżim zapewnia jedynie krótkoterminową pomoc, która w niewielkim stopniu przeciwdziała rosnącym cenom. Zależy to od banków centralnych, z których niektóre zaczęły podnosić stopy procentowe, aby obniżyć inflację.
Inflacja w Hiszpanii jest najwyższa od 29 lat i wynosi -5,5 procent – i podobnie jak w innych częściach świata, jednym z głównych czynników napędzających są ceny paliw: benzyna wzrosła o 63 procent, podczas gdy energia elektryczna dla domów i firm wzrosła o 47 proc. Procent więcej niż rok temu.
W tym tygodniu dziesiątki ciężarówek z przyczepami maszerowały powoli przez Madryt w proteście. Wielu kierowców ciężarówek uważa, że są ignorowane przez europejską uwagę w zielonej gospodarce, która przechodzi z pojazdów z silnikiem diesla na pojazdy elektryczne, jednocześnie pomagając krajowi, gdy Hiszpania była zamknięta podczas epidemii.
Ustępstwa rządu hiszpańskiego w piątek wieczorem obejmują przepisy mające ułatwić ciężką pracę i przyciągnąć młodych ludzi: zakaz załadunku i rozładunku ciężarówek przez kierowców oraz długie oczekiwanie w miejscu docelowym. Hiszpania dodatkowo potwierdziła nakaz dla wszystkich firm przewozowych zwiększenie stawek frachtowych o koszty oleju napędowego, aby konkurenci nie osłabiali się nawzajem, nie szkodzili zyskom i nie doprowadzali niektórych na skraj wymarcia.
„To nie jest kwestia paliwa, ale w oczywisty sposób wpływa na skarb państwa i stabilność ekonomiczną firm” – powiedział Carmelo Gonzalez, wiceprezes Hiszpańskiej Federacji Przewozów Towarowych, która prowadzi rozmowy z rządem. „Prawie 35-procentowy wzrost cen paliw zabije nas ekonomicznie, dlatego nadchodzi formuła restrukturyzacji cen”.
Jam Hugas, profesor logistyki, innowacji i data science w ESADE Business School w Barcelonie, powiedział, że inflacja była powszechnym problemem w zmaganiach różnych sektorów hiszpańskiej gospodarki. Strajk metalowców w zeszłym miesiącu stał się gwałtowny, a rolnicy protestowali przeciwko rosnącym cenom.
Hugas odnajduje odzwierciedlenie problemu hiszpańskich truckerów w krajach takich jak Stany Zjednoczone i Wielka Brytania, gdzie wojsko musi zagwarantować dostawy benzyny ze względu na brak kierowców.
„Oczywiście wszystkie czynniki się kumulują… ten sektor stracił przez długi czas wiele rzeczy i praktycznie nic nie osiągnięto” – mówi. „Myślę, że globalna katastrofa, spadek liczby portów w Chinach, z wyjątkiem Stanów Zjednoczonych, i wzrost zużycia paliwa skończyło się wypełnieniem szklanki… ale to już jest szklanka w praktyce. Absolutnie”.
Inne rządy są pod presją interwencji.
Przy inflacji na najniższym poziomie od 39 lat, prezydent USA Joe Biden uwolnił 50 milionów baryłek ropy naftowej ze strategicznych rezerw kraju, starając się obniżyć koszty energii. Zapowiedział również 24-godzinną umowę o pracę z portem w Los Angeles, aby zmniejszyć opóźnienia w dostawach.
Jednak ekonomiści twierdzą, że te środki nie wpłyną na dużą różnicę w cenach w przyszłości.
Hughes powiedział, że jedynym sposobem na uzyskanie krótkoterminowych wyników jest „usunięcie podatków od paliw, gdy ceny wzrosną i utrzymanie ich na nieco niższym poziomie”.
Węgry nałożyły limit na stacje benzynowe, aby kontrolować rosnące ceny benzyny i oleju napędowego. Posunięcie to ma miejsce, gdy prawicowa partia rządząca czeka w nadchodzących miesiącach wybory, co stanowi największe wyzwanie dla utrzymania się u władzy od czasu wyboru w 2010 roku. Niektórzy ekonomiści twierdzą, że jest to decyzja polityczna, która przyniesie ulgę rodzinom. , Ale zbankrutuje małe stacje benzynowe.
W Polsce rząd obarczył winą unijną antywęglową politykę klimatyczną za wyższe ceny energii, ale szef Międzynarodowej Agencji Energii powiedział, że wzrost popytu na paliwa kopalne był czynnikiem przeważenia. Opozycyjny deputowany Michał Krawczyk powiedział niedawno, że partia rządząca i Partia Sprawiedliwości zmagają się z węglem i że „jej polityka, a nie polityka UE, nas do tego doprowadziła”.
„To Boże Narodzenie to najcenniejsze Boże Narodzenie tego stulecia” – powiedział. Przy wzroście cen konsumpcyjnych o 7,8 procent w zeszłym roku przywódcy opozycji naciskają na rząd, aby pomógł mieszkańcom kraju.
W zeszłym tygodniu izba niższa polskiego parlamentu zatwierdziła starania, aby biedne rodziny płaciły za rachunki za prąd. Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że pomoc będzie kosztować od 500 do 1250 zł (122-305 dolarów) na rodzinę.
Jest to część pakietu ulg inflacyjnych, który obejmuje obniżki podatków na energię elektryczną, ogrzewanie i benzynę do pojazdów, powiedzieli urzędnicy.
„Tarcza antyinflacyjna nie rozwiąże wszystkich problemów – nie jest to możliwe – ale pokazuje, że robimy wszystko, co w naszej mocy, aby łagodzić skutki inflacji i obniżać koszty dla polskich gospodarstw domowych” – powiedział Moraviki.
W Brazylii inflacja wzrosła do 10,74 procent – najniższego poziomu od 18 lat – ponieważ niektórzy biedni ludzie dostarczają białko w poszukiwaniu pożywienia wśród śmieci, a rosnące ceny są jedną z skarg w walce z rządem. Prezydent Jair Bolsanaro w ostatnich miesiącach.
W odpowiedzi na wyższe ceny bank centralny podniósł w tym tygodniu stopy procentowe, podobnie jak Bank Anglii i Bank Centralny Norwegii.
Tymczasem Turcja obniża stopy procentowe. Prezydent Recep Tayyip Erdogan twierdzi, że wyższe stopy procentowe, w przeciwieństwie do konwencjonalnych zasad ekonomicznych, mogą spowodować wzrost cen konsumpcyjnych. Inflacja wynosi 21 procent, pozostawiając wielu bez pracy, aby kupić podstawowe produkty, takie jak żywność.
W niedzielę tysiące ludzi w Stambule protestowało przeciwko wysokim kosztom życia i domagało się podwyżki płacy minimalnej. Od czwartku rząd zapowiedział 50-procentowy wzrost minimalnego miesięcznego dochodu z 2825 lirów (171 dolarów) do 4250 lirów (258 dolarów).
„Kiedy wchodzimy na rynek, musimy być selektywni. Kupujemy jedną czwartą tego, co kupujemy”, powiedział Ahmed Koktas, 61-letni przedstawiciel związku.
Hatice Sahin, 50-letnia pracownica gminy i samotna matka z trójką dzieci, powiedziała, że ludzi nie było stać na utrzymanie. „Ceny żywności są śmieszne. Nie możesz żyć – lamentował.
„Praktyk popkultury. Wielokrotnie nagradzany miłośnik telewizji. Twórca. Oddany geek kulinarny. Miłośnik Twittera. Miłośnik piwa”.
More Stories
Polska gospodarka osiągnęła najwyższy wzrost od dwóch lat na poziomie 3,2%
Finał w Polsce dla Oscara Husillos
Polska wstrzymuje wsparcie militarne dla Ukrainy