Polski rząd zwrócił się we wtorek do prezydenta o ogłoszenie stanu wyjątkowego na granicy Białorusi, obawiając się dużego napływu imigrantów i zbliżających się rosyjskich manewrów wojskowych.
Tysiące migrantów, głównie z Bliskiego Wschodu, zaatakowało w ostatnich miesiącach granice Białorusi z Unią Europejską (UE), co, jak podejrzewają, jest formą odwetu mińskiego reżimu za sankcje.
W 183 miejscowościach i wsiach przygranicznych premier Matos Morawicki powiedział dziennikarzom, że „Rząd postanowił zwrócić się do prezydenta o ustanowienie stanu wyjątkowego na 30 dni dzisiaj”.
Dodał, że „musimy zapobiegać agresywnym działaniom hybrydowym, zgodnym ze scenariuszem napisanym między Mińskiem a obrońcami” prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki.
W czasie tzw. stanu wyjątkowego zakazane są wszelkie demonstracje na danym terenie. Każdy musi nosić tam dokument tożsamości, a noszenie broni jest zabronione, oświadczyło rządowe oświadczenie.
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że przeanalizuje sprawę „dokładnie”.
Według analityków to posunięcie ma na celu nie tylko zatrzymanie napływu migrantów, ale także dobrowolne organizacje charytatywne, w których są oni nieaktywni.
Niepokój budzą także zbliżające się ćwiczenia wojskowe Japat-2021 między Rosją a Białorusią, które mogą przewieźć nawet 200 tys. żołnierzy, odbywające się nieco w pobliżu polskiej granicy.
sw / bo / pan / wiek / szt
„Praktyk popkultury. Wielokrotnie nagradzany miłośnik telewizji. Twórca. Oddany geek kulinarny. Miłośnik Twittera. Miłośnik piwa”.
More Stories
Polska gospodarka osiągnęła najwyższy wzrost od dwóch lat na poziomie 3,2%
Finał w Polsce dla Oscara Husillos
Polska wstrzymuje wsparcie militarne dla Ukrainy