21 maja, 2024

OCHRONA24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i reportaże specjalne ochrony. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Ulga i troska o sojuszników Francji nad zwycięstwem Macrona (ANALIZA)

Ulga i troska o sojuszników Francji nad zwycięstwem Macrona (ANALIZA)

(CNN) – Emmanuel Macron będzie pełnił funkcję prezydenta Francji drugą kadencję – pierwszą osobą, która to zrobiła od 2002 roku – według przewidywań ankieterów.

Jego zwycięstwo nad prawicową rywalką, Marine Le Pen, ze stosunkowo wygodnym przewagą 58,2% do 41,8%, spotkałoby się z wielkim westchnieniem ulgi w stolicach najważniejszych sojuszników Francji, zwłaszcza w Brukseli, głównej siedzibie Francji. Unia Europejska i NATO.

Le Pen mógł być prawie celowo zbudowany na kogoś, kogo przywódcy zachodniego sojuszu nie chcieli rządzić krajem ważnym dla Francji.

Francja jest członkiem NATO, Unii Europejskiej i Grupy Siedmiu. Ma stałą siedzibę w Radzie Bezpieczeństwa ONZ i jest potęgą jądrową. Jednak pomimo głębokiego zakorzenienia w tych filarach zachodniego porządku, Francja również historycznie faworyzowała niezależną politykę zagraniczną, co oznacza, że ​​może pełnić rolę mediatora między kierowanym przez USA porządkiem zachodnim a krajami takimi jak Iran, Chiny i Rosja.

Przeszłe stosunki Le Pen z Rosją, jej chłodne spojrzenie na NATO i jej wrogie nastawienie do Unii Europejskiej oznaczały, że jej zwycięstwo wstrząsnęłoby klatkami na całym świecie.

Jeśli jednak prognozy się sprawdzą, skala dzisiejszego zwycięstwa Macrona przekreśli święto wielu francuskich sojuszników. Daleko od imponującego zwycięstwa Macrona w 2017 roku, w którym Le Pen spokojnie pokonał 66% głosów, ta przewaga jest teraz znacznie mniejsza.

PARYŻ, FRANCJA – 24 kwietnia: Zasiedziały francuski centrysta Emmanuel Macron pokonał skrajnie prawicową rywalkę Marine Le Pen na drugą pięcioletnią kadencję jako prezydent z 58,8% głosów 24 kwietnia 2022 r. w Paryżu we Francji. W niedzielę 10 kwietnia Emmanuel Macron i Marine Le Pen zakwalifikowali się do drugiej tury francuskich wyborów prezydenckich w 2022 r., które odbyły się dzisiaj, 24 kwietnia. To już drugi raz z rzędu obaj kandydaci zmierzyli się ze sobą w ostatniej turze wyborów. (Zdjęcie: Aurelien Meunier/Getty Images)

Choć porażka skrajnej prawicy po raz drugi to wielkie zwycięstwo Macrona, sojusznicy Francji będą w pełni świadomi tego, że według danych około 42% francuskich wyborców popiera kogoś przeciwko niemu. do.

READ  Apple ulepsza swoje flagowe telefony o świetne aparaty i wreszcie pozbywa się „wycięcia”

Nigdzie nie odczuje tego bardziej niż przywódcy NATO i Unii Europejskiej.

Dla NATO rosyjska inwazja na Ukrainę była pierwszym od lat prawdziwym sprawdzianem jedności sojuszu. Chociaż niektóre decyzje Macrona podczas kryzysu wywołały reakcję, NATO w dużej mierze poszło w ich ślady.

Biorąc pod uwagę przeszłe relacje Le Pen z Putinem i jej pogardę dla NATO, niewielu wierzyło, że stworzy to problem nie tylko w NATO, ale także w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.

Jeśli chodzi o Unię Europejską, Macron nie krył swojego pragnienia, by Europa była silniejsza i bardziej zjednoczona w dziedzinie bezpieczeństwa i polityki zagranicznej. Jego wizja jedności europejskiej czasami irytuje wielu jego rówieśników, którzy uważają, że próbuje narzucić francuską wizję Europy, choć jego zaangażowanie w projekt nie może być kwestionowane.

Z drugiej strony Le Pen jest bardziej niebezpieczna niż ktokolwiek, kto chce, aby Francja opuściła UE: może przewodzić grupie eurosceptyków, którzy chcą kontrolować blok od wewnątrz.

Wiele z tych osób jest już reprezentowanych w instytucjach Unii Europejskiej. W parlamencie w wielu krajach reprezentowane są skrajnie prawicowe partie. Tam, gdzie sprawy są skomplikowane na poziomie krajowym.

Są kraje członkowskie UE, zwłaszcza Węgry i Polska, na czele których stoją ludzie, których wizja UE jest bardzo zbliżona do Le Pena. Zostało to podkreślone w zeszłym roku, kiedy dołączyła do kilku innych przywódców prawicowych, w tym krajowych, w liście otwartym, sprzeciwiając się wielu postępowym pomysłom, które Bruksela przedstawiła w ostatnich dziesięcioleciach.

Dla tradycyjnego Zachodu druga kadencja Macrona to chwila wielkiej ulgi, ale także chwila ostrożności. Jeśli skrajna prawica nadal będzie zyskiwać, za pięć lat może nastąpić zupełnie inny wynik.