14 grudnia, 2024

OCHRONA24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i reportaże specjalne ochrony. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Trzy miesiące później Izrael wkracza w nową fazę wojny.  Czy nadal próbujesz „zniszczyć” Hamas?

Trzy miesiące później Izrael wkracza w nową fazę wojny. Czy nadal próbujesz „zniszczyć” Hamas?

(CNN) — Trzy miesiące temu, w przemówieniu skierowanym do obywateli wstrząśniętych strasznym dniem ataków Hamasu, izraelski premier Benjamin Netanjahu złożył obietnicę.

„Izraelskie Siły Obronne natychmiast użyją całej swojej mocy, aby zniszczyć zdolności Hamasu” – powiedział Netanjahu. „Zniszczymy ich”.

Teraz IDF zwraca się do A Nowa era Od wojny z Hamasem w Gazie – istnieją przesłanki wskazujące, że jego cele również się zmieniają.

„Doniesienia nie są zbyt korzystne dla kampanii wojskowych, które mają na celu wyeliminowanie głęboko zakorzenionego ruchu polityczno-wojskowego” – powiedział CNN Bilal Saab, badacz ds. Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej w Chatham House.

Saab oświadczył: „Przywódcy armii izraelskiej doskonale zdają sobie sprawę, że jedyne, co może zrobić, to poważnie osłabić zdolności militarne Hamasu”.

Izrael odniósł pod tym względem pewne sukcesy: jego siły twierdzą, że zabiły tysiące bojowników Hamasu, w tym kilku wysokich rangą członków, oraz że zdemontowały niektóre części rozległej sieci tuneli tego ruchu pod Strefą Gazy.

Jednak wyzwania pozostają, a koniec gry jest daleko od horyzontu. Niewiele krajów w stanie wojny wyznacza terminy. Władze izraelskie ostrzegały przed długoterminową wojną, która może potrwać do 2024 r. i później.

Konflikt zostanie ujawniony społeczności międzynarodowej, która jest coraz bardziej przerażona nadzwyczajnym kryzysem humanitarnym i rosnącą liczbą ofiar śmiertelnych wśród cywilów w Gazie.

W miarę narastania presji międzynarodowej niepokój wewnętrzny może również narastać w stosunku do Netanjahu, premiera znajdującego się w trudnej sytuacji, który pragnie wskazać na wymierne zwycięstwa.

„Toczy się wyścig z czasem” – powiedział Saab, wyjaśniając główne problemy stojące przed izraelskimi przywódcami. „Jakim kosztem przyjdzie ten taktyczny sukces i ile czasu mają Izraelczycy, aby osiągnąć ten taktyczny sukces bez wywoływania większego gniewu międzynarodowego?”

Widok na Khan Yunis w południowej Gazie podczas izraelskiego bombardowania w piątek, 6 stycznia 2024 r. (Źródło zdjęcia: AFP/Getty Images)

Khan Yunis na południe od Gazy podczas izraelskiego bombardowania w piątek, 6 stycznia 2024 r.
(Źródło obrazu: AFP/Getty Images)

„Nowe podejście do walki”

Zniszczenie Hamasu, cel ogłoszony przez Netanjahu 7 października, był w oczach wielu analityków celem idealistycznym, nieosiągalnym, a nawet niemożliwym.

READ  Alejandro Giamatti, prezydent Gwatemali, nie weźmie udziału w Szczycie Ameryk

„Misji tego typu nie da się ukończyć: na przestrzeni lat wielokrotnie widzieliśmy, jak kończyły się niepowodzeniem” – powiedział Saab.

Wpływy Hamasu wykraczają daleko poza Gazę, co oznacza, że ​​całkowita porażka tej grupy stanowi co najmniej bardzo ambitny cel dla Izraela, jeśli uda się go osiągnąć.

Nie jest jednak jasne, czy przywódcy IDF traktują ten nadrzędny cel jako priorytet. Jak podają izraelskie media, generał dywizji Aharon Haleva, szef wywiadu IDF, przeoczył zniszczenie Hamasu, kiedy w czwartkowym przemówieniu wspomniał o celach wojskowych.

Później w czwartek izraelski minister obrony Yoav Galant ujawnił plany kolejnej fazy wojny w Gazie, kładąc nacisk na nowe podejście bojowe na północy i obierając za cel podejrzanych przywódców Hamasu znajdujących się na południowych terytoriach Strefy Gazy.

Według Gallanta, w trzeciej fazie operacje armii izraelskiej w północnej Gazie będą obejmować „naloty, niszczenie tuneli terrorystycznych, działania powietrzne i naziemne oraz operacje specjalne”.

„Ta faza będzie mniej dotkliwa, ale potrwa dłużej” – powiedział CNN Yohanan Plesner, prezes Izraelskiego Instytutu Demokracji i były członek Knesetu (izraelskiego parlamentu) z ramienia partii Kadima.

Jeśli bardziej realistycznym celem jest ostre zmniejszenie zdolności bojowej Hamasu, wielu analityków twierdzi, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy poczyniono wymierne postępy.

„Definicją sukcesu nie będzie aresztowanie lub zabicie wszystkich działaczy Hamasu, ale raczej zapewnienie, że Hamas nie będzie w stanie skutecznie rządzić Gazą” – powiedział Plesner. „Hamas jest zorganizowany jak armia, z centrami dowodzenia i kontroli, pułkami i brygadami. Ta struktura dowodzenia jest poważnie kwestionowana i demontowana.”

W zeszłym tygodniu rozmawiając z reporterami w Tel Awiwie, Netanjahu powiedział, że izraelska armia „walczy siłą i przy pomocy nowych systemów na powierzchni i pod ziemią” i twierdził, że według Army Radio zabiło 8 000 bojowników Hamasu w Gazie.

READ  W Holandii jedna osoba zginęła w strzelaninie w szpitalu uniwersyteckim Grupo Milenio

CNN nie może zweryfikować tego numeru. Kierowane przez Hamas Ministerstwo Zdrowia w Gazie twierdzi, że od początku wojny w Strefie Gazy zginęło prawie 23 000 osób. Ministerstwo nie rozróżnia ludności cywilnej od kombatantów, ale ministerstwo w Gazie i jego odpowiednik na okupowanym Zachodnim Brzegu wskazują, że około 70% zabitych i rannych to kobiety i dzieci.

Izrael uważa, że ​​Hamas miał w Gazie około 30 000 bojowników, zanim wojna rozpoczęła się 7 października, poinformowało w grudniu izraelskie wojsko CNN. Izraelskie wojsko powiedziało CNN, że bojownicy zostali podzieleni na pięć brygad, 24 bataliony i około 140 kompanii, z których każda posiadała rakiety przeciwpancerne, snajperów i inżynierów oraz baterie rakiet i moździerzy.

Polowanie na przywódców Hamasu

Izrael odniósł także pewne sukcesy w atakowaniu korytarzy tuneli Hamasu, kompleksu, który jest trudny do przeniknięcia przez siły IDF. W tym tygodniu armia izraelska opublikowała film, który według niej przedstawia demontaż drogi tuneli pod szpitalem Al-Shifa, największym kompleksem medycznym w Gazie, o kopanie którego oskarżyła Hamas.

W zeszłym miesiącu opublikowała inne filmy, które według niej przedstawiały sieć tuneli połączonych z rezydencjami i biurami wyższych rangą przywódców Hamasu, w tym Ismaila Haniyeha, Yahyi Sinwara i Muhammada Deifa.

Jednak Izraelowi jak dotąd nie udało się osiągnąć swojego celu, jakim jest znalezienie i zabicie starszych przywódców Hamasu w Gazie.

„Tutaj króluje inteligencja” – powiedział Saab. Gallant i inni urzędnicy wielokrotnie podkreślali znaczenie swoich wysiłków na rzecz wyeliminowania starszych przywódców Hamasu. Minister obrony obiecał pod koniec grudnia, że ​​Sinwar „wkrótce stanie twarzą w twarz z lufami naszych dział”.

Przywódca Hamasu Yahya Sinwar jest uważany za główny cel izraelskiej armii.  (Źródło zdjęcia: Mahmoud Hams/AFP/Getty Images/File)

Przywódca Hamasu Yahya Sinwar jest uważany za główny cel izraelskiej armii. (Źródło zdjęcia: Mahmoud Hams/AFP/Getty Images/File)

Sinwar, długoletnia postać palestyńskiego ruchu islamskiego, był odpowiedzialny za budowę wojskowego skrzydła Hamasu, zanim jako cywilny i polityczny przywódca grupy nawiązał nowe, ważne więzi z regionalnymi potęgami arabskimi.

READ  Donosi, że co najmniej dwie osoby zostały ranne podczas ataku nożem w Niemczech na antyislamskiego polityka

Saab powiedział: „Takie organizacje dość łatwo zastępują przywódców. Nie wierzę, że kogokolwiek w Hamasie nie da się zastąpić”. „Ale jeśli usunie się symbolicznych szefów organizacji, kto wie, czy może to mieć oddźwięk, zwłaszcza w przypadku osób pełniących obowiązki wojskowe”.

Wydaje się mało prawdopodobne, aby nowy etap wojny izraelskiej przyniósł ulgę Palestyńczykom uwięzionym w Gazie, gdzie kryzys humanitarny osiągnął nadzwyczajny poziom.

Netanjahu prawdopodobnie jednak ulegnie presji wewnętrznej, która nasiliła się w szczególności w związku z trwającym przetrzymywaniem w niewoli ponad stu zakładników porwanych przez Hamas 7 października.

Izrael uważa, że ​​zginęło 25 zakładników, a ich ciała pozostają w Gazie – poinformowało w piątek CNN biuro Netanjahu. Uważa się, że 107 zakładników z zeszłorocznego ataku Hamasu wciąż żyje.

Powrót tych zakładników pozostaje celem w nowej fazie wojny, a niepowodzenie tego celu doprowadziłoby do nasilenia presji politycznej na zdecydowanego przywódcę, którego popularność wśród Izraelczyków spadła od 7 października.

„Od pierwszego dnia istniała wyraźna rozbieżność: istniało poparcie dla celów wojny i izraelskiej armii, (ale) zaufanie do izraelskiego rządu jest na najniższym w historii poziomie” – powiedział Plesner. „Jest ogromna przepaść”.