22 listopada, 2024

OCHRONA24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i reportaże specjalne ochrony. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Sos tatarski przed meczetem w Polsce, Ryman Portel

Sos tatarski przed meczetem w Polsce, Ryman Portel

Tam, dokładnie naprzeciw, białoruskie przejście graniczne przecina drogę. Mój cel jest po tej stronie, na terenie Polski, ale ścieżka nie jest wyraźna, widzę tylko ścieżkę do lasu.

Układ tych granic można porównać. Przejechali setki kilometrów. Na przykład w XVII wieku wschodnia granica Rzeczypospolitej znajdowała się ponad pięćset mil na wschód. Zamiast tego pod koniec następnego stulecia taka granica zniknęła, podobnie jak cała konfederacja. Połknęła go Rosja, Prusy i Austro-Węgry. Polska pojawi się ponownie po I wojnie światowej wraz z niemiecką inwazją, która wywołała II wojnę światową. I w końcu pojawił się ponownie w 1945 roku. Oczywiście kraj przesunął się na zachód, i to niemało, aż do trzystu kilometrów wzdłuż wschodniej granicy. Powiedz to białoruskiej straży granicznej. Powiedz mu, że po postawieniu stopy w kraju, który dwa dni temu uważano za Polskę, chcesz dotrzeć do miasta, do którego naturalnie można dotrzeć kilka kilometrów przez sąsiedni kraj. A za przytłaczanie go danymi mogę winić skład etniczny tej populacji, która obejmuje – lub dodatkowo – Białorusinów, Polaków, Żydów, Cyganów, Ukraińców i powiedzmy trochę Litwinów, Niemców i Rosjan. Inne niesamowite stylizacje, które mam nadzieję znaleźć.

Docieram do wioski z drewnianymi domami skopiowanymi z obrazu Chagalla (choć bez skrzypka i kozy).

Nie zagłębiam się jednak dalej w argumenty. Zostawiam je komukolwiek, nazywam siebie kurą i tak mi najbardziej odpowiada – zakładam kierunkowskazy, patrzę w lusterko wsteczne iz kierownicą przejmuję kontrolę. Za granicą po polskiej stronie ścieżka prowadzi na północ do lasu. Docieram do wioski z drewnianymi domami skopiowanymi z obrazu Chagalla (choć bez skrzypka i kozy) i słyszę historię bezpośrednio od starej kobiety.

Uśmiecha się i zwraca uwagę: Zastanawiam się, czy się rozumiemy, kiedy topię samochód w rowie. Kiedy mogłem się wycofać, z nieco zrujnowaną godnością, ponownie przeszedłem przez miasto, przywitałem się z panią i wróciłem do Białegostoku, próbując innego podejścia do celu.

READ  Wojna Ukraina - Rosja, ostatnia chwila

Kierując się ponownie na wschód, w końcu docieram do domów Crussiniani i zatrzymuję się przy wejściu do małego kościoła. Wykonana z pomalowanego na zielono drewna fasada jest zwieńczona dwiema mniejszymi dzwonnicami po obu stronach frontonu. Gdyby nie dwa półksiężyce wieńczące dzwonnice, ominąłbyś je bez wątpienia. Jest to meczet z drugiej połowy XVIII wieku. Inny zachował się w Pohinikach, trzydzieści kilometrów na północ.

Krusiniany Meczet Tatarski we wschodniej Polsce

Arkadiusza Fajera

Wchodząc zdejmuję buty. Jego wnętrze jest wygodne, z drewna i dywanów. Składa się z komory i chóru. Poniżej mężczyźni; Pobudka dziewczyny. Wszyscy są w kierunku Mekki.

Jego historia to zbiór wiatrów, które podbiły azjatycki step. Przerażający wojownicy Tatarzy towarzyszyli siłom mongolskim, walczyli po obu stronach, otrzymywali tarcze i przywileje. Legenda głosi, że tatarski pułkownik uratował życie króla Jana III Sobyszkina w bitwie pod Bargani. Król 12 marca 1679 r. nadał im te ziemie pod zasiedlenie. Oto one, kilka. W jego małym grobowcu, wśród sosen i mchów, stele przedstawiają półksiężyc. Zachowują swoją religię, niektóre zwyczaje i jedzenie.

W restauracji naprzeciwko meczetu podają mi ziemniaki z mięsem, oczywiście z sosem tatarskim.

Czytaj więcej