Polski Trybunał Konstytucyjny jest precedensem sporu prawnego między Warszawą a UE. Jego członkowie, jak twierdzą krytycy, są nie tylko upolitycznieni, ale w niektórych przypadkach są wysyłani bezpośrednio do urzędów z miejsc w ultrakonserwatywnej koalicji u władzy. Ich przekonania podważyły fundamentalne filary Unii Europejskiej…
Zapisz się, aby kontynuować czytanie
Czytaj bez ograniczeń
Polski Trybunał Konstytucyjny jest precedensem sporu prawnego między Warszawą a UE. Jego członkowie, jak twierdzą krytycy, są nie tylko upolitycznieni, ale w niektórych przypadkach są wysyłani bezpośrednio do urzędów z miejsc w ultrakonserwatywnej koalicji u władzy. Jej orzeczenia podważyły fundamentalne filary Unii Europejskiej, głosząc wyższość prawa krajowego nad traktatami i podważając europejskie wartości, redukując praktycznie do zera prawa reprodukcyjne kobiet. Teraz, w ironicznym przewrocie politycznym, polski parlament zatwierdził wyprostowanie rządów prawa, a prawo, które zdoła odblokować 35,4 miliarda euro europejskiego planu odbudowy po pandemii, jest w rękach tego sądu. Silny rozdźwięk wewnętrzny, w tym bunt sześciu sędziów, zatrzymał reformę mającą na celu rozwiązanie kryzysu z Brukselą w połowie roku wyborczego.
Zmiany legislacyjne dotyczą Sądu Najwyższego i m.in. mają być odpowiedzią na uzgodnione z Komisją Europejską zobowiązania dotyczące szeregu kamieni milowych na rzecz poprawy niezawisłości sędziowskiej. Po latach konfliktu z Brukselą Polska prowadziła swoją walkę w środowisku naznaczonym wojną rosyjską na Ukrainie, która podniosła rangę Warszawy jako jednego z liderów wspierania zaatakowanego kraju. Przy oznakach spowolnienia gospodarczego, inflacji sięgającej 17,2% w styczniu i zbliżających się wyborach, ultrakonserwatywne Prawo i Sprawiedliwość (PiS) potrzebuje funduszy europejskich bardziej niż kiedykolwiek. Sukces w kampaniach sprzedażowych.
Tekst ustawy przeszedł przez procedury parlamentarne w drugim tygodniu lutego, pomimo wewnętrznego sprzeciwu Solidarnej Polski, mniejszościowego partnera rządu i eurosceptycznego partnera. Nie z Brukseli. Nie tylko ostateczna procedura: podpis prezydenta Andrzeja Dudy. Zamiast tego głowa państwa zaskoczyła wszystkich, wysyłając ustawę do Trybunału Konstytucyjnego do przeglądu.
– W Polsce mówimy o nim „sąd konstytucyjny”, bo nie mamy prawdziwego sądu – krytykuje Bogdan Klich, senator z głównego opozycyjnego Platformy Obywatelskiej. „To ciało jest wypełnione niezależnymi mężczyznami; To skrajni politycy, którzy w swoich decyzjach wprowadzają politykę partii rządzącej – zarzuca byłemu szefowi MON. Tomasz Sieniow, profesor prawa na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II, uważa, że decyzja Dudy stawia sąd w „dziwnej sytuacji”. „Trudno sobie wyobrazić, żeby Sąd Najwyższy mógł orzekać, że prawo musi być zgodne z zasadami Unii Europejskiej, skoro ten sam sąd od początku pozwalał na ich łamanie” – zaznaczył na sali obrad. 15 lutego wiodąca kancelaria prawna potępiła orzeczenie Komisji Europejskiej, zgodnie z którym polskie orzeczenia konstytucyjne przyznają pierwszeństwo prawu krajowemu przed prawem europejskim.
Szerokie odrzucenie reformy
Prawdę mówiąc, temu ekspertowi nie podoba się nowa ustawa o Sądzie Najwyższym i prawie nikomu w sądownictwie się to nie podoba. Uważa też, że nie spełnia ona wymogów Komisji Europejskiej. Nowe rozporządzenie wzywa do alternatywnych rozwiązań wobec Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która odpowiada za reżim dyscyplinarny dla sędziów, której działalność nakłada na Polskę grzywnę w wysokości miliona euro dziennie za naruszenie niezawisłości sędziowskiej. Latem pod auspicjami Dudy zatwierdzono utworzenie nowej Izby Odpowiedzialności Zawodowej w Sądzie Najwyższym, sądzie mocno upolitycznionym. Ugoda nie opiera się na Brukseli, a w ramach niedawnej reformy Warszawa proponuje skierowanie spraw dyscyplinarnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego. W porównaniu z Sądem Najwyższym jest mniej nowych sędziów, ponieważ sędziowie są nietypowi, ponieważ są mianowani lub awansowani przez nową Krajową Radę Sądownictwa (CNJ), organ zarządzający sądownictwem. Dawniej z wymiaru sprawiedliwości, teraz wybierany przez polityków. Zgodnie z wnioskiem Brukseli rozporządzenie umożliwia sędziom kwestionowanie statusu tych nowych sędziów bez podawania przyczyn.
Dołącz do EL PAÍS, aby śledzić wszystkie wiadomości i czytać bez ograniczeń.
Rejestr
Rozpatrywanie przez Sąd Najwyższy spraw dyscyplinarnych sędziów „to tak, jakby przekazywali je sędziom piłkarskim” – mówi Darius Mazur, rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Themis. „To wykracza poza konstytucyjne uprawnienia” – wyjaśnia sędzia na Dworcu Centralnym w Warszawie przed powrotem pociągiem do Krakowa. Ponadto Paulina Kieszkowska-Knapik, prawniczka i publicystka, wraz z trzema współpracownikami z Fundacji Wolne Sądy uważa, że ruch ten „doprowadzi do całkowitego wyłączenia jedynego najwyższego sądu administracyjnego, który kontroluje działania rządu”.
We wszystkich rozmowach powtarzał się pomysł, że prezydent wziął to do siebie, że rząd wysyła plan inny niż ten, który zatwierdził latem, i że nominacje sędziów, które podpisał, są kwestionowane. Mazur uważa za „okropne”, że pozostawił reformę Tudy w rękach Trybunału Konstytucyjnego, bo teraz oznacza to pozostawienie jej na pastwę losu bez wzięcia odpowiedzialności. Wyborcy byli uwikłani w intensywne kontrowersje wewnętrzne. Sześciu z 15 sędziów, którzy go sporządzili, uważanych za bliskich ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze, uznało wygaśnięcie mandatu prezydent Julii Przyłębskiej i postawiło ją w stan oskarżenia. Przy poparciu PiS i większości sądu odmówił i obiecał pozostać na stanowisku do 2024 roku. Do rozpatrzenia sprawy potrzebnych jest jedenastu członków, ale rebelianci odmawiają zasiadania do czasu rezygnacji prezydenta.
Starcia są odzwierciedleniem przepaści dzielącej nawet partie koalicyjne, które rozpoczęły negocjacje w sprawie list wyborczych. Z jednej strony PiS-owska większość, która doprowadziła do zmian w Sądzie Najwyższym i negocjacji z UE, z drugiej Solidarna Polska z Giopro, architekta zapoczątkowanej po dojściu do władzy reformy sądownictwa. 2015 i pojawienie się konfliktów z Brukselą. Pod presją PiS okaże się, jak dalece krnąbrna szóstka wytrzyma wyzwanie.
Istnieją poważne wątpliwości, czy fundusze europejskie dotrą przed wyborami. Eksperci twierdzą, że gdyby sąd miał rozstrzygnąć spory, podjęcie decyzji zajęłoby co najmniej dwa do trzech miesięcy, a następnie prawo i jego wdrożenie musiałyby zostać zbadane przez Brukselę. Anna Wójcik, pracownik naukowy Instytutu Nauk Prawnych PAN, uważa, że ”uchwalenie nowej ustawy to bardzo racjonalna i szybka sprawa, bo Trybunał Konstytucyjny nie rozpatrzy tego wniosku”. W kawiarni na wschodnim brzegu Wisły powiedział, że ma nadzieję, że kraj nauczy się na swoich wielu błędach „i wyjdzie z silniejszym i lepszym systemem sądowniczym”.
Kieszkowska-Knapik tłumaczy, że Stowarzyszenie Sędziów Iustitia ma alternatywną reformę sądownictwa, którą można by przeprowadzić w pół roku w „bardzo higieniczny sposób” i stworzyć „właściwą” KRS z przejrzystym systemem powoływania sędziów. Opowiadają się też za rewizją powoływania lub awansowania nowych sędziów, których w kraju jest już 3 tys. na 10 tys. „Musimy uniknąć chaosu, ale musimy oczyścić rany. Jeśli tego nie naprawimy, będziemy mieli w Polsce zgniły system” – ubolewa.
– Nie ustąpią, bo przyznają się do błędu – mówi Siniov, który uważa, że nie będzie postępu, dopóki nie powstanie nowa koalicja rządowa i nie dojdzie do porozumienia. W rozmowie z CNN 9 marca Duda zapewnił, że konflikt z Brukselą ma charakter polityczny i że „głównym problemem jest łamanie prawa europejskiego przez Komisję Europejską na niekorzyść Polski”. Prezydent, który teoretycznie testuje samodzielne stanowisko, by po zakończeniu kadencji kontynuować karierę, oskarżył „przedstawicieli instytucji europejskich, obozu liberalnej lewicy” o próbę i chęć „wpłynięcia na wynik wyborów”. „Powstrzymajcie ich przed przekazaniem tych pieniędzy polskim władzom”. The Oficjalna informacja prasowa Z wywiadu wynika, że rząd nie wspomniał, że jakakolwiek reforma, która ma nadzieję odblokować fundusz, będzie miała kłopoty z sądem, który go wysłał.
Śledź wszystkie międzynarodowe informacje Facebook I Świergotlub wewnątrz Nasz cotygodniowy biuletyn.
„Praktyk popkultury. Wielokrotnie nagradzany miłośnik telewizji. Twórca. Oddany geek kulinarny. Miłośnik Twittera. Miłośnik piwa”.
More Stories
Polska gospodarka osiągnęła najwyższy wzrost od dwóch lat na poziomie 3,2%
Finał w Polsce dla Oscara Husillos
Polska wstrzymuje wsparcie militarne dla Ukrainy