23 listopada, 2024

OCHRONA24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i reportaże specjalne ochrony. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Rancho San Francisco, oaza luksusu i bezpieczeństwa, gdzie okradziono Miguela Bossueta

Rancho San Francisco, oaza luksusu i bezpieczeństwa, gdzie okradziono Miguela Bossueta

Pracownik ochrony nie jest zadowolony. „Proszę pana, proszę pana, nie może tu być” – mówi, chwytając nadajnik, który ma na stole w budce, i rozmawia z kolegą. „Proszę, pomóż mi z kimś, jego tu nie może być”. U bram Rancho San Francisco, jednej z najbezpieczniejszych i najbardziej ekskluzywnych dzielnic metropolitalnych Meksyku, w biurze burmistrza Álvaro Obregóna, nerwy wciąż bulgoczą. Miguel Bossuet został w piątek okradziony tutaj, w swoim domu, przez uzbrojone dowództwo…

Zapisz się, aby kontynuować czytanie

Czytaj bez ograniczeń

Pracownik ochrony nie jest zadowolony. „Proszę pana, proszę pana, nie może tu być” – mówi, chwytając nadajnik, który ma na stole w budce, i rozmawia z kolegą. „Proszę, pomóż mi z kimś, jego tu nie może być”. U bram Rancho San Francisco, jednej z najbezpieczniejszych i najbardziej ekskluzywnych dzielnic metropolitalnych Meksyku, w biurze burmistrza Álvaro Obregóna, nerwy wciąż bulgoczą. W piątek Miguel Posé został okradziony tutaj, w swoim domu, przez uzbrojone komando składające się z 10 mężczyzn ubranych na czarno i w maskach, którzy grozili piosenkarzowi, jego dwóm 12-letnim synom oraz ochroniarzom i personelowi, którzy tam byli, i zniewolili ich. chwilę w domu. Do tej pory nikt nie był w stanie wyjaśnić, jak udało im się przeprowadzić operację na taką skalę w miejscu otoczonym strażnikami, kamerami i ścianami z kablami pod napięciem.

Rancho San Francisco położone jest pośrodku dżungli, pagórkowatego obszaru na wschód od Meksyku, otoczonego drzewami, a dobra droga łączy ten kompleks z ulicą Deserto de los Leones, na której można zobaczyć wiele prywatnych nieruchomości mieszkalnych, na szczycie których znajdują się otoczony ogromnymi stalowymi drzwiami i wieloma pracownikami ochrony. Mieszkają tu bogaci ludzie, którzy chcą być stosunkowo blisko centrum stolicy – ​​Avenida Reforma jest oddalona o około trzydzieści minut jazdy samochodem – ale których nie stać na chaos i hałas śródmiejskiego życia. Dlatego przechodzą na emeryturę w tym rejonie pełnym dolin i wypadków naturalnych, gdzie mogą żyć odcięci od świata i uchodźcy w swoich więzieniach z basenami i ekskluzywnymi sąsiadami takimi jak oni (biznesmen Carlos Slim, Ines Gomez Montt, Angelica Montt, mówi się że on też ma tu dom).Ricardo czy Ricardo Salinas Bligo).

READ  Bohater serialu „Gra w kałamarnice” został skazany na karę więzienia za napaść na tle seksualnym – newsy serialu

Ale nie zawsze tak było. Biuro burmistrza Alvaro Obregona, charakteryzujące się dolinami i małymi rzekami, które przecinają teren i powodują erozję, zaczynało jako slumsy. Skromniejsze rodziny zaczęły osiedlać się tu w latach 60. XX wieku, które przybyły do ​​miasta zwabione możliwościami, jakie oferuje stolica Meksyku, ale nie miały pieniędzy na osiedlenie się w bardziej centralnych dzielnicach. a kiedy przybyli, wybrali miejsce w niższych rejonach, najbliżej rzeki niż dolina, i tam zbudowali swój dom ze sklejki lub cementu i cegieł. A kiedy bogaci zaczęli uciekać ze stolicy, zaczęli budować swoje domy w górnych partiach dolin i tak jest obecnie podzielony obszar. Na przykład Rancho San Francisco ma nieruchomości, których ceny z łatwością sięgają 30 milionów pesos (1,7 miliona dolarów przy bieżącym kursie wymiany).

Piosenkarz Miguel Bose w swoim domu w dzielnicy Interlomas w Meksyku.uprzejmość

Miguel Bosé osiedlił się na szczycie doliny, kiedy przyjechał tu w 2018 roku. Rozwiodła się z mężem Nacho Palau, z którym mieszkała w Panamie, i uzyskała prawo do opieki nad dwójką swoich dzieci, Diego i Tadeo. które mają teraz 12 lat. Przenieśli się do tej urbanizacji prawdopodobnie ze względu na bezpieczeństwo kompleksu, sąsiadów i międzynarodową szkołę, która jest kilka minut drogi. Do ósmej wieczorem w piątek, kiedy piosenkarz był w domu z dziećmi, dziesięciu mężczyzn rozbroiło ochroniarzy i weszło do domu. Tam zakneblowali im usta i umieścili wszystkich w domu w jednym pokoju. Następnie spędzili na posesji do dwóch godzin i ukradli znalezione pieniądze i biżuterię. Kiedy koszmar się skończył, niektórzy sąsiedzi wezwali policję i nikt nie został ranny.

Jak dowiedziała się ta gazeta, Miguel Bosé zgłosił fakty prokuraturze, aby mogło rozpocząć się śledztwo. W dzisiejszych czasach nie było im łatwo: bez skargi ochrona nie wpuściła ich na teren kompleksu. Władze próbowały skontaktować się z urzędniczką ds. urbanizacji, ale ta potwierdziła, że ​​poszkodowanej osoby „nie ma w domu” i że nie chce udzielać „żadnego rodzaju przesłuchania”. Samochód, którym złodzieje uciekli z domu oraz Rancho San Francisco, czyli ciężarówkę Chevrolet Suburban należącą do Miguela Bossueta, znaleziono 20 kilometrów stąd, w biurze burmistrza Miguela Hidalgo.

READ  Kto jest odpowiedzialny za śmierć fotografa imprezy RBD w Parque Bicentenario?

Po ataku na jego prywatność Miguel Bosé zachował kamienne milczenie, które przerwał dopiero w poniedziałek, kiedy wiadomość pojawiła się w niektórych mediach, a ludzie zaczęli spekulować na temat jego stanu i przyszłości. Possuet wyszedł, aby uspokoić sytuację: „Wszystko w porządku. Moje dzieci zachowały się jak dwójka bardzo odważnych i godnych podziwu ludzi. Cała sytuacja była bardzo napięta, delikatna i nieprzyjemna. Dziękuję wszystkim za okazane wsparcie i troskę”. Wyjaśnił także wszelkie wątpliwości co do swojej przyszłości w Meksyku: „A dla tych z Was, którzy często spekulują, że po tym, co się stało, opuszczam Meksyk, bardzo przepraszam, że was rozczarowałem, oto jestem i zamierzam tu zostać tak długo jak mogę.” Najbardziej gościnny kraj na tej planecie” – powiedziała piosenkarka zaledwie trzy dni po wypadku.

Spacer po Deserto de los Leones, jednej z najdłuższych ulic w okolicy, ilustruje to rozmieszczenie. Na szczycie znajduje się Rancho San Francisco i międzynarodowa szkoła Edron Academy. Domy otoczone są dużymi murami zakończonymi ostrymi lub pod napięciem płotami, chodnik jest mały, bo wszyscy jeżdżą samochodami, a na ulicy są tylko ochroniarze siedzący przy drzwiach. Kiedy idziesz ulicą, scena się zmienia. Domy są coraz mniejsze, coraz częściej odchodzi z nich farba, ludzie spacerują po ulicach, pojawiają się pierwsze sklepy spożywcze i pierwsze stoiska z taco. Schodząc w dół dochodzimy do końca doliny, gdzie domy położone najbliżej rzeki są zalewane przy każdej burzy.

Widok z lotu ptaka na Interlomas w Meksyku.Ulryk Stein (Getty Images/iStockphoto)

Kilku dziennikarzy telewizyjnych stoi przed drzwiami kompleksu z kamerą i mikrofonem w dłoniach, gotowych do nagrania fragmentu. Pracownicy ochrony nie wydają się zbyt zadowoleni, ale są zajęci. Pojazdy cały czas przyjeżdżają i odjeżdżają. Za każdym razem, gdy wjeżdża pojazd nienależący do właściciela, strażnicy sprawdzają bagażnik, zapisują jego nazwisko i czekają na potwierdzenie od sąsiada właściciela, który potwierdza pozwolenie na wjazd. Poza tym po wyjeździe zaglądają do bagażnika, czy kierowca nie zabrał czegoś, czego nie powinien. Wejście monitoruje co najmniej pięć kamer. Według niektórych mediów w środku przebywa do 30 uzbrojonych mężczyzn odpowiedzialnych za utrzymanie pokoju, który drogo kosztował sąsiadów.

READ  Feng Shui: rośliny, które powinieneś przyciągać obfitością zgodnie ze swoim znakiem zodiaku

Ciężarówka z napojami gazowanymi wyjeżdża i zatrzymuje się przy wejściu. „Tak, bardzo trudno się tam dostać” – mówi, wskazując na swojego partnera. „Nie wpuścili go, bo jego nazwiska nie było na liście”. inne gesty. Nawet nie wiedzieli, że w zeszłym tygodniu okradziono tu Miguela Bossueta. W tle dziennikarze zbliżają się do wejścia, aby rozpocząć nadawanie. Za nim znajduje się tablica z napisem: „W tej rezydencji strzegą uzbrojeni strażnicy. Przed wejściem wyłącz oświetlenie zewnętrzne i włącz oświetlenie wewnętrzne. Gdy już miał zacząć mówić, wyszły dwie osoby ubrane na czarno i powiedziały reporterowi, żeby się odsunął. Powiedzieli mu: „Nie może pan tam być, proszę pana”. Reporter z mikrofonem w dłoni odwraca się do nich i pyta: „A jeśli przyniosę maskę narciarską, wpuścicie mnie?”

Subskrybuj tutaj Do wiadomości Z EL PAÍS México i otrzymuj wszystkie niezbędne informacje na temat bieżących wydarzeń w tym kraju