2 maja, 2024

OCHRONA24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i reportaże specjalne ochrony. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Niedzielne otwarcie dla biznesu stoi przed firmami i rządem w Polsce

Niedzielne otwarcie dla biznesu stoi przed firmami i rządem w Polsce

Miguel Angel Gayo Macias

Kraków (Polska), 28 sierpnia (EFE) – Rząd polski zezwolił na wyjątkowe otwarcie sklepów w tę niedzielę, utrzymując niemal całkowity zakaz pracy w dniu „dla rodziny i modlitwy”, zdaniem większości Kościoła. Katolikiem i wbrew opinii wielu konsumentów i kupców.

Polska minister rodziny i pracy Marlena Maląg przypomniała w tych dniach, że jej rząd utrzyma zakaz otwierania sklepów w niedzielę, z pewnymi wyjątkami, według Kościoła katolickiego i konserwatywnej Solidarności, która dała milion. Zarejestruj się, aby wesprzeć akcję.

W rozmowie z kościelną telewizją minister wspomniał o możliwości rozpoczęcia rozmów z biznesmenami z branży. Wyjaśnił jednak, że „żeby powiedzieć im, że niedziela nie jest dniem do spędzania w sklepach” i „muszą przestrzegać prawa”.

W niedziele mogą być otwarte wyłącznie sklepy z artykułami religijnymi, kwiaciarnie, sklepy na dworcach lub lotniskach, firmy kurierskie oraz małe lokale, w których pracuje właściciel.

Od momentu wejścia w życie w 2018 r. środek został wprowadzony stopniowo, a liczba „służbowych” niedziel każdego roku została zmniejszona do zaledwie siedmiu w 2022 r.

Przedsiębiorcy próbowali przezwyciężyć zakaz stosując różne strategie, od reklamowania „Niedzielnych Klubów Książki” w supermarketach, po nakłanianie pracowników do „odkładania towarów na półkę” do sklepów oferujących usługi pocztowe w „drive-inach”.

Jednak lutowa reforma prawa położyła kres tym sytuacjom. Na przykład firma musi czerpać co najmniej 40% swoich dochodów z operacji, które pozwalają jej skorzystać ze zwolnienia z otwarcia w niedzielę i jest zobowiązana do prowadzenia oddzielnych rachunków, aby szczegółowo opisywać sprzedaż w te dni.

Do narzekań handlowców dołączyła złość wielu konsumentów, którzy według niedawnego badania w 75% odrzucają regulacje.

Dla Sławomira Szymanowskiego, który mieszka w podkrakowskiej miejscowości, nie powinno być sprzeczności między uznaniem niedzieli za święto religijne a dopuszczeniem działalności komercyjnej: „W każdą niedzielę przez dziesięć lat przyjeżdżałem z rodziną do Krakowa, słyszeliśmy mszę. Jadłem w tym mieście i kupiłem samochód w centrum handlowym. Było to w stu procentach. Dzień rodzinny – zapewnia Efe.

READ  Zmiany polityczne przybliżające Polskę do wartości unijnych

Beata Berger, studentka weterynarii z Krakowa, mówi, że pracuje dziesięć godzin tygodniowo jako kasjerka i pracuje w niedziele w sklepach, z których korzystają głównie młodzi ludzie i studenci. „Utrata tej szansy komplikuje mi życie, ponieważ nie mogę pracować przez cały dzień” – mówi.

Z badania opublikowanego w 2021 r. wynika, że ​​prawo, które stara się chronić firmy rodzinne przed międzynarodowymi koncernami, szkodzi nawet małym lokalom: w Polsce co roku zamyka się około 1500 małych sklepów, a sieci franczyzowe, takie jak słynna „Żabka”, nie przestają się rozwijać.

Dzięki modelowi biznesowemu, który pozwala franczyzie działać jako niezależna firma, Żabka zwiększyła swoją obecność w Polsce z 1700 w 2005 roku do ponad 8500 w 2022 roku.

Dla porównania, w całej Polsce w 2020 r. było 29 200 małych firm, a rok później tylko 27 600.

Jabka jest jedną z nielicznych firm, które rząd dostrzega możliwość pełnienia funkcji punktów odbioru przesyłek, choć nie otrzymują 40% swoich dochodów, ponieważ firma kilka lat temu podpisała umowę z Pocztą Polską. Robić.

W ten sposób odwiedzanie sklepów z wszechobecnym logo małej zielonej żabki, które identyfikuje tę markę, stało się jedyną opcją na niedzielne zakupy w Polsce.

Zarzuty o wsparcie Żabki ze strony innych organizacji opierają się na licznych sponsoringach biznesowych przez firmę dla organizacji bliskich kościołowi lub rządowi.

Arcybiskup Stanisław Kadecki powiedział, że polski Kościół katolicki przekonuje, że sklepy powinny być zamknięte, jeśli ominą niedzielę, dzień odpoczynku dla „katolików i niekatolików”.

Ze swojej strony katowicki arcybiskup Wiktor Skworc wezwał do zamknięcia sklepów w niedzielę „jako gest miłosierdzia dla kobiet pracujących w supermarketach”. „Potrzebują nie tylko pieniędzy, ale cały czas dla siebie i swoich rodzin” – przekonywał. EFE

Mac/GC/AMG

(Zdjęcie) (Wideo)