Scenariusz: Dayra Yesil Gomez Davila*
Grand Prix Arabii Saudyjskiej nie tylko oznaczało drugą rundę sezonu Formuły 1 2024, ale także pozostawiło nowe imię na starcie, kontrowersje i sytuacje, które przetestowały zdolność FIA do podejmowania jasnych i spójnych decyzji.
Start drugiego wyścigu w programie był sygnałem ostrzegawczym dla madryckiego kierowcy Ferrari Carlosa Sainza, który od środy odpowiedzialny za prasę opuścił wyścig wcześnie rano z powodu niekomfortowej choroby.
W czwartek był gotowy do ukończenia dwóch sesji treningowych, ale jego występy na torze nie były najlepsze, ponieważ Sainz, który w ostatnim wyścigu był na podium, ledwo był w stanie utrzymać dobre tempo na swoim SF-24. Chociaż nie było źle, nie było najlepiej, jakie kiedykolwiek widział. Stwierdził, że dyskomfort utrzymywał się, ale nadzieje pilota na poprawę pozostały pozytywne.
W piątek rano, gdy rozpoczęło się odliczanie do ostatniego wolnego treningu w tygodniu i kolejnej sesji kwalifikacyjnej, Ferrari wydało oświadczenie, w którym ogłosiło, że jego kierowca rezerwowy Oliver Pearman zastąpi Carlosa Sainza, ponieważ zdiagnozowano u niego zapalenie wyrostka robaczkowego wymagające pilnej operacji. .
Po zajęciu pierwszego miejsca w swojej tytułowej kategorii, Formule 2, 18-latek nie miał nawet czasu przemyśleć tego, co się działo. Chociaż widziano go już w tej kategorii podczas wolnych treningów przed Grand Prix Meksyku w październiku ubiegłego roku, teraz nie tylko wyjedzie na test samochodu, ale będzie także musiał zakwalifikować się i przejechać 50 okrążeń w dniu wyścigu. .
Polak nr 34 dla Verstappena w Jeddah
Po znakomitej sesji kwalifikacyjnej Max Verstappen zapisał nową kartę w swojej karierze, zajmując pole position w Grand Prix Arabii Saudyjskiej Formuły 1. Dzień Holendra w zespole Red Bull był bezbłędny, gdyż prowadził od trzeciego treningu aż do czołówce klasyfikacji.
Verstappen, który w swoim pierwszym przejeździe w Q3 uzyskał imponujące okrążenie z czasem 1:27:472, w sobotnim wyścigu zdobył pole position, zdobywając 34. pole position w Formule 1. Charles Leclerc z Ferrari uplasował się na drugim miejscu, wydłużając przód luksusowego startu wraz z kierowcą Red Bulla.
Sergio Czech Kolega Verstappena, Perez, uplasował się na mocnym trzecim miejscu, choć w drugiej próbie nie udało mu się pobić czasu lidera. Za nim uplasował się Fernando Alonso, który swoim Aston Martinem zajął czwarte miejsce.
Walka w środku grupy była zacięta, pełna niespodzianek i rozczarowań. Nowicjusz, Oliver Biermann, pokazał swoje umiejętności, dojeżdżając do mety zaledwie 36 tysięcznych przed wejściem do Q3. W sobotę Biermann wystartuje z 11. pozycji, prezentując swój potencjał na złożonym torze w Arabii Saudyjskiej.
Zamiast tego niemiecki kierowca Haasa Nico Hulkenberg doświadczył problemów mechanicznych, które wykluczyły go z Q2 i spowodowały krótką czerwoną flagę. Ze swojej strony Daniel Ricciardo po raz kolejny został poddany rozczarowującej klasyfikacji, zajmując czternaste miejsce. Australijczyk musi jeszcze odnaleźć swój rytm w tym sezonie, co stanowi dodatkowe wyzwanie związane z jego adaptacją do zespołu Red Bull Racing B.
W strefie eliminacyjnej w pierwszej części sezonu Valtteri Bottas (Sauber) zajął 16. miejsce, a za nim plasował się alpejski duet Esteban Ocon i Pierre Gasly, który wykazał krótkotrwałą poprawę osiągów. Logan Sargeant po kraksie podczas trzeciego treningu wolnego zajął 19. miejsce, wyprzedzając jedynie Zhou Guanyu, który borykał się z niepowodzeniami po poważnej kraksie w 3. treningu.
Kontrowersje i kary urozmaicają wyścig
Grand Prix Arabii Saudyjskiej zostało stworzone jako wydarzenie otwierające, a nie kontynuacja ostatniego wydarzenia w Bahrajnie, gdzie wypadki i wycofania się z zawodów dodały dodatkowej dawki emocji i wyzwań do zawodów. Choć Jeddah dostarczało emocjonujących momentów, wyścig zakończył się w przewidywalny sposób, pokazując, że pełen ścian tor stał się największą konkurencją dla kierowców.
Okazując dominację, Max Verstappen prowadził wyścig od startu do mety, unikając wyzwań stawianych przez ściany, które zagrażały na każdym zakręcie. Czech Perez pomimo kary Niebezpieczne wydanie W depot, który zakończyłby się intensywnym kontaktem, gdyby nie szybkie hamowanie Fernando Alonso, udało mu się skompletować dublet dla Red Bulla. Nowicjusz Oliver Pearman wyróżniał się imponującymi wyprzedzeniami, przekraczając linię mety na siódmym miejscu, pokonując uznane nazwiska, takie jak Lando Norris i Lewis Hamilton, którzy byli w niekorzystnej sytuacji ze względu na późny zjazd do boksów.
Charles Leclerc zapewnił Ferrari kolejne podium, choć jego wyścig przebiegł bez większych emocji i zagrożeń z przodu i z tyłu. Tymczasem Fernando Alonso był w stanie powalczyć z Mercedesem, pokazując postęp w osiągach alpejskich, choć Red Bullowi, Ferrari i McLarenowi wciąż daleko do osiągnięcia wyścigowego tempa.
Z drugiej strony Mercedes przeżył dzień paniki, gdy uśmiech Bahrajnu przygasł. Mówi się o możliwej wadzie konstrukcyjnej W15, szczególnie w szybkich zakrętach. George Russell uratował sytuację, zajmując przyzwoite ósme miejsce, ale Lewis Hamilton, stosując ryzykowną strategię, mógł ukończyć wyścig dopiero na dziewiątym miejscu.
Z tyłu stawki Haas zastosował strategiczną taktykę, a Kevin Magnussen przeszkodził Nico Hulkenbergowi w wymianie opon. Choć manewr był skuteczny, nie zrobił wrażenia na rywalach. Jeśli chodzi o Alpine i Lance Stroll, zła passa trwała nadal, odpowiednio z problemami z niezawodnością i niewymuszoną awarią, co oznaczało pierwszy DNF i wypadek w sezonie.
W drugiej rundzie było wszystkiego po trochu, od wypadków po problemy z niezawodnością. Na imprezie w Arabii Saudyjskiej pojawiły się trybuny, które trzymały kibiców w napięciu. Czech Perez i główny bohater Niebezpieczne wydanieKevin Magnussen był zamieszany w kontrowersyjną obwodnicę, ale najbardziej dyskutowanym punktem było odejście Lando Norrisa.
Odejście Norrisa, potępione na żywo przez George'a Russella, wywołało kontrowersje i zamieszanie. Zdjęcia z na pokładzie Russell przedstawił niezbite dowody na to, że Norris poruszył się, zanim zgasło światło, co zgodnie z przepisami powinno podlegać karze.
Jednak FIA pogrążyła sytuację w biurokratycznym chaosie, najpierw badając „niewłaściwą pozycję startową”, a później Szybki start. Opóźnienie w wydaniu decyzji ogłoszonej w 16. turze spowodowało zamieszanie wśród wszystkich obecnych. Zaskoczenie było jeszcze większe, gdy Międzynarodowa Federacja Samochodowa ogłosiła, że w zachowaniu Norrisa nie ma nic godnego kary.
Uzasadnienie oparte na urządzeniu nadawczo-odbiorczym dodało warstwę kontrowersji. Według FIA kierowca nie wyprzedza startu, jeśli nie wskaże tego transponder. Dowody graficzne wydają się nieistotne w obliczu tego mechanistycznego wyjaśnienia.
Złe sformułowanie Artykułu 36.13 regulaminu sportowego Formuły 1, który stanowi, że każdy kierowca, który „ruszy się przed daniem sygnału startu”, zostanie ukarany, rodzi więcej pytań niż odpowiedzi, pozostawiając na torze gorzki posmak niesprawiedliwości.
Na tym dylemat się nie kończy. Chociaż Norris mógł uniknąć klasyfikacji „szybkiego startu”, fakt, że rozpoczął wyścig poza swoją pierwotną pozycją, nie został zbadany, co rodzi pytania bez odpowiedzi. Dlaczego FIA nie podjęła działań przeciwko temu oczywistemu naruszeniu?
* Studentka szóstego semestru Wydziału Dziennikarstwa Uniwersytetu Colima
Za opinie wyrażone w niniejszym tekście opinii odpowiada wyłącznie autor i nie można ich przypisywać jemu komentarz.
Powiązany
„Student bekonu. Nieuleczalny ninja mediów społecznościowych. Miłośnik podróży zawodowych. Miłośnik piwa.”
More Stories
Z jaką drużyną Real Madryt zmierzy się w fazie Ligi Mistrzów?
Atletico Nacional potwierdziło, że Efrain Juarez obejmie stanowisko dyrektora technicznego | Pierwsza połowa
To pierwsze powołanie Javiera Aguirre’a do drużyny Tricolor