Wie to kawałek po kawałku, a oni odchodzili. Fernando Ortiza Nie ma problemu z rozpoznaniem Atletico San Louis był znacznie wyższy niż AmerykaPodkreślił jednak, że lekcja, którą odnieśli, uświadomi im, że aby osiągnąć cel, zawsze muszą grać na szczycie.
„Zawsze mogą być porażki, to część gry. Wychodzę zdenerwowany sposobem, w jaki rozegrano 90 minut. Nie jesteśmy zespołem, na jaki wyglądamy. Miło jest dostać klapsa, który pokazuje, czy jesteś Brak koncentracji przez 90 minut, to nie jest zespół, na jaki wyglądamy” – przyznał Tanu. Sposób na osiągnięcie celów.
„Aby osiągnąć chwałę, trzeba cierpieć i ja dzisiaj cierpiałem. Pierwsza połowa to nie zespół, który pokazali w klasie; w drugiej pokazali trochę więcej, mieliśmy opcje. Nie ma usprawiedliwienia dla stwierdzenia, że drużyna zagrała słabo, osiągnął swój cel, ale trzeba pracować, konkurencja szanuje.”
Jeśli chodzi o kolejnego przeciwnika, niebiesko-kremowy strateg wolał nie mieszać się w tę kontrowersję, dając do zrozumienia, że dziś bardziej interesuje go naprawienie błędów meczu niż zastanawianie się, czy Chivas zagra z nim w półfinale.
„Chcę, żeby to było jutro, aby naprawić błędy, nie mam innego pomysłu w głowie. Z przeciwnikiem, który nas dotyka, musimy stawić czoła w najlepszy sposób, aby dojść do finału. Fernando Ortiz podkreślił, że błędy, które popełniliśmy martwią mnie bardziej niż przeciwnik, z którym zmierzymy się w finale.
Możesz być także zainteresowany: Nie był szczęśliwy! Emilio Azcuraga złapał Azteca podczas meczu Ameryki z San Luis
„Student bekonu. Nieuleczalny ninja mediów społecznościowych. Miłośnik podróży zawodowych. Miłośnik piwa.”
More Stories
Z jaką drużyną Real Madryt zmierzy się w fazie Ligi Mistrzów?
Atletico Nacional potwierdziło, że Efrain Juarez obejmie stanowisko dyrektora technicznego | Pierwsza połowa
To pierwsze powołanie Javiera Aguirre’a do drużyny Tricolor