3 maja, 2024

OCHRONA24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i reportaże specjalne ochrony. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

27-23.  „Latynosi” robią zdecydowany krok w stronę ćwierćfinału

27-23. „Latynosi” robią zdecydowany krok w stronę ćwierćfinału

Javiera Villanuevę

Kraków (Polska), 18 stycznia. Hiszpania zrobiła decydujący krok w kierunku ćwierćfinału mistrzostw świata w Polsce i Szwecji, pokonując Polskę 27:23 w ten piątek i pokonując Słowenię w następny piątek, aby matematycznie przypieczętować swoje miejsce. „Latynosi” pokazali swój zwycięski charakter.

Hiszpania postawiła na agresywną 5-tkę, wiedząc, że kluczem do pokonania Polski jest powstrzymanie penetracji środkowego obrońcy Michała Olejniczaka, a przede wszystkim nieutracenie pół metra do „Gunnera” Simona Cicco. 1 Bezpieczeństwo

Hiszpania wprawdzie oddała piłkę, ale nie przyniosła ona rezultatu, o czym świadczyły cztery gole Cicco i dwie szóstki Olejniczaka, które po trzynastu minutach gry stanowiły dwie polskie gwiazdy.

Ale jeśli ludzie Jordiego Ribery nie osiągnęli niezbędnej odporności obronnej, strona hiszpańska została skontrowana w ataku, w którym wykazała się niezwykłą skutecznością.

Początkowo to bracia Dujshebav strzelili pierwsze cztery gole dla Hiszpanii, kiedy drugoplanowi, tacy jak obrotowy Adria Figueras czy skrzydłowy Angel Fernandez, otrzymali zadanie dokończenia ataku. Odpowiedzialny za strzelanie bramek.

Szczególnie prymitywny Alex był odpowiedzialny za rozwiązanie ewentualnych wątpliwości co do przydatnej fabuły z czterema celami.

Rewelacyjny występ, który nie pozwolił „Latynosom” na przerwanie gry, mimo że Hiszpania cały czas prowadziła w tabeli wyników, notując więcej niż dwa gole (10-8).

Coś, co nie zaczęło się dziać, dopóki hiszpańska drużyna przegrywała 6:0 i ustąpiła miejsca obronie, z Guardiolą i Inaki Pesina na czele z tyłu, co szybko stało się bólem głowy dla atakujących.

W kolejnych sześciu minutach wyczyn hiszpańskiej drużyny został potwierdzony serią 5:1, która pozwoliła „Latynosom” na otwarcie czterobramkowej (15:1) przewagi na tablicy wyników.

Zyski szybko zniknęły z powodu zamieszania w partii środkowego obrońcy Piotra Jędraszyka, który nadał polskiej ofensywie klarowność pomysłów, których brakowało pod kierownictwem Olejniczaka, pozwalając miejscowym ponownie trzymać się razem. (16-15) na mecz w przerwie.

READ  Leslie Manville, psychiatra w Polsce w okresie zimnej wojny

Hiszpania znów zaczęła grać nierówno dzięki obronie Gonzalo Péreza de Vargasa, a po dwunastu minutach drugiej połowy Rodrigo Corrales zaliczył cztery takie same interwencje, jak w pierwszej połowie.

Wślizgi, które trzymały w ryzach hiszpańską obronę, nieco osłabiły Polaków, pozwalając podopiecznym Jordiego Ribery zdobyć pięć bramek (23-18) na tablicy wyników.

Wynik zmusił polskiego trenera do odwołania Jędraczyka, który drugą połowę rozpoczął na ławce rezerwowych, mimo dobrej gry w drugiej połowie.

Podobnie jak w pierwszej tercji, dozwolona strata pozwoliła Polsce w pełni wrócić do gry z zaledwie dwoma golami przewagi (24-22) w mniej niż sześć minut.

Okres, który pokazał „Latynosów” czempiona drewna, przy dwóch mocnych obronach, umożliwił nowy wyjazd, tym razem już przesądzony, na tablicy wyników (26-22), Polska nie potrafiła odpowiedzieć, co znalazło odzwierciedlenie w finale 27-23 Hiszpania w ćwierćfinale.

Arkusz danych:

27 – Hiszpania: Corrales; Odriozola (3, 2p), Alex Dujshebaev (4), Casado (1), Dani Dujshebaev (2), Angel Fernández (4) i Figueras (4) – zespół początkowy – Pérez de Vargas (ps), Peciña (-), Maqueda (-), Solé (2), Garciandia (-), Cañellas (3), Guardiola (2), Valera (2) i Sánchez-Migallón (-)

23 – Polska: Morawski; Morito (5, 4p), Olejniczak (2), Maciej Kebala (-), Tomas Kebala (-), Krajewski (-) i Taszek (-) – Starting Team- Kornecki (ps), Jędraszczyk (4), Komarczewski (- ), Walczak (-), Bis (2), Cicco (7), Piedrasic (-), Suvara (3) i Dzialakivic (-).

Punktacja co pięć minut: 4-3, 7-6, 8-8, 10-9, 14-11 i 16-15 (reszta) 16-16, 19-17, 21-18, 23-20, 25-22 i 27-23 (finał)

Sędziowie: Hansen i Madsen (DEN). Polak Patrick Walczak (m.51) został wyrzucony z boiska z prostą czerwoną kartką.

Wysłali Gideona Guardiolę i Pesinę (2) do Hiszpanii na dwie minuty; oraz Maciej Gebala i Walczak z Polski.

READ  Protestujący antywojenni pokrywają ambasadora Rosji w Polsce czerwoną farbą

WYDARZENIA: Pierwszy dzień grupy I drugiej fazy mistrzostw świata w Polsce i Szwecji rozegrano na oczach około 7 000 widzów na Darren Arenie w Krakowie (Polska). EFE

jv/jl