19 kwietnia, 2024

OCHRONA24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i reportaże specjalne ochrony. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Wrogi Teren 94: Ćwicz, aby żaden człowiek nie był nam obcy

Wrogi Teren 94: Ćwicz, aby żaden człowiek nie był nam obcy

Napisane przez Jezusa Vasqueza / Umieść tweeta

Słowo „wrogi” to przymiotnik, który ma swoje etymologiczne korzenie w języku łacińskim hostelez kolei wywodzące się z hostis To samo wyrażenie, którego użyto w odniesieniu do wroga publicznego, który zadeklarował swoją wrogość wobec społeczeństwa lub państwa. Tak więc w dzisiejszych czasach możemy używać tego przymiotnika w odniesieniu do każdego aspektu, który jest wrogi lub sprzeczny z konkretną sytuacją, kwestią lub osobą. 94- Maadi Stara się wykazać, że dla ponad 3200 imigrantów pustynia w Arizonie, polityka graniczna i imigracyjna, szczególnie ze Stanów Zjednoczonych, była bierna w poszukiwaniu już przestarzałych. amerykański sen W kraju, w którym 11,4% ludności żyje w skrajnym ubóstwie, 13,7 mln ludzi jest zagrożonych utratą domu, a ponad pół miliona jest bez środków do życia. Wystawa ta staje się interaktywnym i performatywnym doświadczeniem, które wprowadza nas w zjawisko migracji i skłania do refleksji na temat cienkiej biurokratycznej linii oddzielającej i wzmacniającej nierówności wynikające z braku dokumentu.

Ale jak można zrozumieć skalę trzech tysięcy dwustu zabitych? Umieszczenie takiej liczby w odpowiedniej perspektywie to trudna sprawa; Możemy pomyśleć o całkowitej pojemności Metropolitan Theatre w sercu CDMX. Myślenie o tym w ten sposób może skutkować „małymi” kwotami w porównaniu z innymi miejscami kultury, które mogą pomieścić ponad 10 000 osób. Możemy również myśleć o tym jako o liczbie zbliżonej do średniej całkowitej liczby zgonów dziennie w Meksyku w 2020 roku, w którym rozpoczęła się epidemia SARS-CoV2.

W ostatecznym rozrachunku liczby, zawsze dokładne, ale zimne i zwięzłe, oddalają nas od rzeczywistości, jaką przedstawił nam ten eksponat wyreżyserowany przez meksykańsko-filipińskiego amerykańskiego antropologa Jasona de Leona, ponieważ dosłownie podaje imiona tych 3200 osób. ofiary wrogiego terenu, jakim stała się pustynia w Arizonie. Dlatego wystawa, której kuratorem jest Projekt Nieudokumentowanej Migracji i Uniwersytet Komunikacji CDMX, daje nam inny sposób myślenia o wielkości wspomnianej liczby i uświadamianiu jej wpływu poprzez równą liczbę ręcznie wypełnionych plakatów kryminalistycznych z danymi dla każdej z tych osób. , wyświetlany na dużej mapie granicy między Stanami Zjednoczonymi a Meksykiem.

READ  Jaka jest najlepsza dieta, która pozwoli zadbać o zdrowie według Światowej Organizacji Zdrowia?

Należy zauważyć, że przy podanej nazwie nie istnieje już możliwość ponad trzech tysięcy dwustu istnień pośród nieznośnego upału 46 stopni Celsjusza, a także doświadczenie tej samej liczby rodzin, które straciły członka na rozległym obszarze około trzystu tysięcy kilometrów Od nieprzyjaznego terenu, który rozciąga się na północ od rzeki Rio Grande. Przeglądając karty, możemy znaleźć dane, które mówią nam o wieku, płci, przyczynie śmierci, okolicznościach szczątków i miejscu śmierci każdej z tych osób.

Mamy więc możliwość wyobrażania sobie i wymyślania ponad trzech tysięcy dwustu historii; Od 2-letniej dziewczynki do starszej osoby w wieku powyżej 60 lat. Wszystkie ofiary bohaterstwa, nie tylko z wrogiego terenu, jaki może reprezentować pustynia w Arizonie, ale także z tego wrogiego terenu, w którym stał się ich dom i z którego musiały uciekać, albo samotnie z pośpiechu, albo zorganizowane w karawanie, aby przeciwstawić się przemocy, która może ich czekać po drodze, czy to własnymi środkami, czy też płacąc wygórowane sumy przemytnikowi lub wilkowi, w końcu on również zostaje naruszony przez tego wspólnego wroga, który stopniowo nęka społeczności i regiony.

Tu wpisuje się pierwsza refleksja, która osobiście wynika z mojego własnego doświadczenia z tych targów performatywnych: wrogość nie bierze się tylko z surowych warunków, jakie natura terytorium reprezentuje dla człowieka, który je przekracza – bo to jest już tam. Ludzka natura przez ponad 15 000 lat ciągłych migracji przez sawanny, lodowce, lasy i całe oceany – ale kulturowe, polityczne, ekonomiczne i społeczne warunki generowane przez relacje władzy, które uniemożliwiają życie i wytwarzają i promują przeciwne warunki życia.

Wystawa ma charakter edukacyjny i prezentuje zwiedzającym szereg narzędzi stymulujących myślenie o imigracji i reprezentacji cudzoziemców za pomocą kodów QR. Szczególnie przykuło moją uwagę ćwiczenie zbierania zeznań od członków rodziny, którzy zginęli na pustyni. Eksperyment, który idzie o krok dalej, by uczłowieczyć te niegdyś trywialne liczby. Poprzez hashtag #BringThemBack na kanale YouTube Centrum Praw Człowieka Colibri Przedstawia serię 15 filmów przedstawiających członków rodzin zaginionych migrantów.

READ  Ile kosztuje studiowanie medycyny? | Pieniądze w obrazie

W ten sposób dzięki historii Diany możemy poznać, kim jest jej brat Alejandro Marcelino Castro, nieśmiały, przyjazny i wesoły mężczyzna ze stanu Guerrero, który zniknął ponad 14 lat temu w wieku 33 lat; czy poszukiwania Cesara Sancheza Lopeza przez dwa lata przez jego córkę Fabiola, która opowiada, że ​​przekroczyła granicę w 2016 roku, aby zapewnić swojej rodzinie lepsze życie; czy świadectwo o tym, jak Felix po raz ostatni nazwał swojego brata Pablo Jacino Gómez w niedzielę 29 lipca 2018 r., a dwa tygodnie później – 10 sierpnia – został znaleziony na pustyni; Albo wreszcie Nancy Lucia Ganoza Cordova, która przekroczyła granicę w 2009 roku, by być z rodziną mieszkającą w Stanach Zjednoczonych i została znaleziona 2 września 2017 roku.

Wszystkie te narzędzia zostały stworzone po to, aby nas informować, a przy okazji poruszyliśmy i potrząsnęliśmy naszymi umysłami i uczuciami, abyśmy mogli zrozumieć zjawisko migracji z liczb, a tym samym pozwolić sobie na nową perspektywę, która promuje zaangażowanie tak, aby prowadzi nas do zrozumienia, że ​​wszystkie te społeczne przejawy, choć pozornie odległe i nieistotne, wpływają na nas, dlatego też należy pilnie pomyśleć o nich jako o czymś, co już nigdy nie powinno być nam obce.