27 września, 2023

OCHRONA24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i reportaże specjalne ochrony. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

W Polsce bada się transmisję ptasiej grypy u kotów domowych

W Polsce bada się transmisję ptasiej grypy u kotów domowych

Kraków (Polska) (EFE). – Władze weterynaryjne analizują ognisko wirusa A H5N1, zwanego ptasią grypą, atakującego dziesiątki kotów domowych w Polsce ze względu na jego niezwykłą charakterystykę i potencjalne rozprzestrzenianie się.

W wywiadzie opublikowanym we wtorek przez polską gazetę lekarz weterynarii, który zdiagnozował jeden z pierwszych przypadków epidemii, przestrzegł 18 czerwca, że ​​wielu kolegów zgłasza przypadki domowe na internetowych grupach dyskusyjnych specjalizujących się w epidemiologii zwierząt. Koty, które padły po wystąpieniu poważnych objawów neurologicznych i oddechowych.

Lekarz weterynarii prowadzący własną praktykę w mieście Pulavi (w środku), który pragnąc zachować anonimowość w związku z pracą na rzecz państwa, zgłosił chorobę mediom w całym kraju i wystosował publiczny apel, aby nie porzucać kotów domowych. Kraj i jego właściciele przestają karmić je surowym mięsem, co jest jednym z możliwych źródeł choroby.

Dwa tygodnie później kilka polskich laboratoriów potwierdziło, że są zarażone ptasią grypą, potwierdzając dokumentację lekarza weterynarii Bulawi.

Zginęło ponad 60 kotów

Do tej pory zmarło 61 kotów, niektóre z nich zostały uśpione, co niepokoi polskie władze odpowiedzialne za ochronę zdrowia.

Wielu lekarzy weterynarii w całym kraju skrytykowało reakcję GIW, krajowego inspektoratu weterynarii, zarzucając mu „wydawanie powierzchownych porad” i brak obowiązku np. kontrolowania karmy dla kotów w puszkach spożywanej w kraju.

Polski lekarz weterynarii udzielany we wtorek w radiu powiedział: „Główny śledczy GIW długo mówił, że wykryto wirusa, nie mówiąc już o ptasiej grypie; potem to potwierdził, ale stwierdził, że to nieliczne przypadki; i ostatecznie zakwestionował wyniki analizy.

Prawdziwy zasięg epidemii, która wystąpiła jednocześnie, ale na odległych obszarach, pozostaje nieokreślony, a niektórzy eksperci twierdzą, że rzeczywista liczba może sięgać setek.

W zeszłym tygodniu dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus podkreślił, że jego organ „monitoruje sytuację w ścisłej współpracy ze swoimi partnerami i polskim rządem”.

READ  Lista składów Guillaume'a Gille'a na mecze przeciwko Polska European Qualifiers 2024