Po październikowym orzeczeniu krajowego trybunału konstytucyjnego kwestionującego pierwszeństwo prawa europejskiego, Komisja Europejska wszczęła w środę postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego przeciwko Polsce.
„Uważamy, że ten wymiar sprawiedliwości narusza ogólne zasady autonomii, pierwszeństwa, wydajności i spójnego stosowania prawa unijnego oraz wiążących orzeczeń Trybunału (UE)” – powiedział europejski komisarz ds. gospodarczych Pavlo Gentiloni. .
„Uważamy również, że Trybunał Konstytucyjny nie będzie już odpowiadał na żądania niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego ustawą na podstawie Konwencji UE” – dodał.
Administrator europejski, który nadzoruje wykorzystanie obozowych kontraktów, wysłał e-mail do polskiego rządu, który ma dwa miesiące na odpowiedź.
Procedura o naruszenie może trafić w ręce Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (TSUE) i skutkować karami finansowymi.
– „Centralizm biurokratyczny” –
Premier Polski Mateusz Morawiecki od razu skrytykował tę decyzję. Powiedział, że inicjatywa Komisji Europejskiej „postępuje w kierunku biurokratycznego centralizmu (…) w Brukseli, ale trzeba to powstrzymać”.
Szef rządu podkreślił również, że polski Trybunał Konstytucyjny odpowiedział na „wszystkie żądania niepodległościowe”.
„To sąd konstytucyjny, który zajmuje się konstytucją, a więc jest najwyższym prawem RP”.
„Jeżeli Komisja Europejska źle rozumie zasadę uprawnień przyznanych jej na mocy art. 5 Konwencji UE, to jest to oczywiście problem” – dodał.
Polska i Unia Europejska kłócą się o kontrowersyjne reformy sądownictwa w Warszawie. Według Brukseli środki te stoją w sprzeczności z demokratyczną niezależnością, ale dla polskiego rządu muszą skończyć z korupcją sądownictwa.
Polska otrzymała już pozwolenie od europejskiego wymiaru sprawiedliwości: milion euro dziennie za zawieszenie kontrowersyjnej izby regulacyjnej Sądu Najwyższego 27 października i 500 tys. euro dziennie za zamknięcie kopalni węgla brunatnego we wrześniu. Ale Warszawa odmówiła zapłaty obu grzywien.
UE od lat prowadzi z Polską pełnowymiarową walkę o reformy sądownictwa realizowane przez rząd Konserwatywno-Nacjonalistycznego Prawa i Sprawiedliwości (PiS), który sprawuje władzę od 2015 roku.
Reformy te zostały oskarżone o podważanie niezależności sądownictwa, a Polska otrzymała kilka wyroków z TSUE. Warszawa twierdzi, że zaczęła ich walkę z korupcją, zwłaszcza w sądownictwie.
Konflikt zaostrzył 14 lipca polski Trybunał Konstytucyjny, który pod wpływem partii rządzącej ogłosił niezgodną z Konstytucją decyzję TSUE w sprawie reform sądownictwa w kraju.
Na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego napięcia nasiliły się w październiku, kiedy konstytucyjny organ zakwestionował praworządność europejskiego, uznając niektóre artykuły unijnego traktatu za „niezgodne” z konstytucją kraju.
Komisja blokująca plan naprawy kraju miała kluczowe znaczenie dla kontrowersyjnych reform sądownictwa w Polsce. Bruksela domaga się od Polski zawieszenia funkcjonowania Izby Gospodarczej Sądownictwa w związku z orzeczeniem TSUE zarzucającym jej brak niezależności od władzy politycznej.
alm-bo / clr / aoc
„Praktyk popkultury. Wielokrotnie nagradzany miłośnik telewizji. Twórca. Oddany geek kulinarny. Miłośnik Twittera. Miłośnik piwa”.
More Stories
Polska gospodarka osiągnęła najwyższy wzrost od dwóch lat na poziomie 3,2%
Finał w Polsce dla Oscara Husillos
Polska wstrzymuje wsparcie militarne dla Ukrainy