22 października, 2024

OCHRONA24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i reportaże specjalne ochrony. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Ujawniono program gospodarczy Kamali Harris

Ujawniono program gospodarczy Kamali Harris

Kandydatka Demokratów na prezydenta i wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Kamala Harris. Reuters/Kevin Lamarque

W piątek wiceprezydent Kamala Harris Jako kandydatka Demokratów na prezydenta wygłosiła swoje pierwsze poważne przemówienie na temat polityki gospodarczej. Oczywiście było to zupełnie inne od jego „ekonomicznych” przemówień i konferencji prasowych. Donalda Trumpa W ostatnich tygodniach.

Z jednej strony Harris przedstawił swoje propozycje ekonomiczne, zamiast zagłębiać się w takie tematy, jak kto ma największe tłumy i jak wiatraki zabijają ptaki. Z drugiej strony nie wydaje się, aby powiedział coś, co można by uznać za fałszywe, co stanowi wyraźny kontrast w stosunku do Trumpa, który podczas wydarzenia w Waszyngtonie kłamał lub zniekształcał fakty mniej więcej dwa razy na minutę. Mar-a-Lago.

Ale, Co się dzieje? Zwykli podejrzani twierdzą, że Harris ujawniła się jako skrajnie lewicowa ekstremistka. Nawet niektórzy umiarkowani komentatorzy ekonomiczni byli surowi, twierdząc, że zasadniczo nawoływała do kontroli cen, co było dziwne, ponieważ nic takiego nie powiedziała.

Ogólnie rzecz biorąc, Harris przyjął umiarkowane stanowisko centrolewicowe, podobnie jak pierwotny program swojej partii Joe Biden, odbuduj się lepiejktóre udało mu się zrealizować jedynie częściowo, gdyż w równomiernie podzielonym Senacie, Joe Manchina Miał skuteczne prawo weta.

Przyjrzyjmy się więc treści i zajmijmy się arkuszem informacyjnym kampanii Harrisa, który zawiera więcej szczegółów niż samo przemówienie.

Najważniejszą i najlepszą moim zdaniem propozycją było przywrócenie rozszerzonej ulgi podatkowej na dzieci, którą administracja Bidena wdrożyła w 2021 r., ale wygasła na początku 2022 r., ponieważ Demokraci nie mieli wystarczająco dużej większości w Kongresie. Kredyt ten znacznie ograniczył ubóstwo dzieci w okresie jego obowiązywania; Harris uzupełniłby go większym kredytem dla rodzin z dziećmi w pierwszym roku życia.

Zacznijmy od stwierdzenia, że ​​argumenty za zwalczaniem ubóstwa dzieci są przytłaczające i nie tylko ze względów moralnych: dlaczego w bogatym kraju dzieci rodzą się w rodzinach o niskich dochodach w tak niekorzystnej sytuacji? Ale z ekonomicznego punktu widzenia: Amerykanie, którzy dorastali w ubóstwie, mają przeciętnie gorszy stan zdrowia i niższe dochody w wieku dorosłym niż ci, którzy nie doświadczają ubóstwa, co sprawia, że ​​zwalczanie ubóstwa dzieci jest inwestycją w przyszłość narodu.

READ  Władimir Putin rzekomo doznał zawału serca w pokoju swojej prywatnej rezydencji

(Pamiętaj również, że zaledwie kilka tygodni temu mogliśmy rozszerzyć ulgę podatkową na dzieci – ale nie tak bardzo, jak chciał Harris – ale republikanie z Senatu zablokowali tę ustawę.)

Mniej entuzjastycznie odnoszą się do propozycji mieszkaniowych Harrisa, które łączą zachęty podatkowe dla osób budujących domy i pomoc w opłaceniu zaliczki dla osób kupujących domy po raz pierwszy. Nie są to złe polityki same w sobie, ale szerszy problem przystępności cenowej mieszkań na świecie NASjest plan zagospodarowania przestrzennego i regulacja uniemożliwiająca budowę nowych mieszkań. Niestety, te bariery w budownictwie istnieją przede wszystkim na poziomie stanowym i lokalnym i wykraczają poza zakres jakiejkolwiek politycznie uzasadnionej polityki federalnej.

Swoją drogą mało znany aspekt projektu 2025 z Fundacja Dziedzictwa Czy pomimo całej krytyki biurokracji i przepisów dotyczących ochrony środowiska jest to jego projekt „Delegacja na czele” A wszystko to dotyczy NIMBYizmu: „Okolice, a nie rząd federalny, powinny mieć ostatnie słowo w sprawie przepisów i regulacji dotyczących zagospodarowania przestrzennego, a konserwatywna administracja powinna sprzeciwiać się wszelkim próbom osłabienia podziału na strefy jednorodzinne”. Wierć, wierć, wierć, ale nie buduj niedrogich mieszkań.

Wreszcie o cenach: zdziwiła mnie liczba naiwnych komentatorów, i to nie tylko prawicowych, którzy twierdzili, że Harris nawołuje do kontroli cen, co czyni ją drugim przyjściem Richarda Nixona, jeśli nie kolejnym Nicolasem Maduro.

W rzeczywistości wzywał do uchwalenia przepisów zakazujących spekulacji cenami żywności. Jest to wyraźnie populistyczny gest polityczny, sposób na zaoferowanie czegoś wyborcom zdenerwowanym rosnącymi cenami żywności. Ale to, że coś jest popularne, nie znaczy, że jest złym pomysłem.

Nie mamy od Harrisa szczegółowego planu zapobiegania zawyżaniu cen, ale jest mało prawdopodobne, że będzie on bardziej agresywny niż ustawa przedstawiona w tym roku przez senator Elizabeth Warren. Co zaskakujące, ustawa ta jest umiarkowana, podobnie jak przepisy przeciwdziałające spekulacji, które istnieją w wielu stanach. Na przykład stan Teksas (tak, Teksas) zabrania wielu firmom „żądania wygórowanych lub wygórowanych cen” za żywność i paliwo podczas klęsk żywiołowych.

READ  Najnowsze wieści o śmierci i pogrzebie królowej Elżbiety II

Dlaczego mamy przepisy zabraniające zawyżania cen? Dzieje się tak głównie dlatego, że wyborcy nienawidzą firm wykorzystujących braki towarów do pobierania zbyt wysokich cen, ale także dlatego, że w przypadku braku skutecznych górnych limitów cenowych firmy czasami pogłębiają niedobory. Niektórzy z nas wciąż pamiętają kryzys energetyczny w Kalifornii około 2001 roku, kiedy producenci energii odcięli dostawy, aby podnieść ceny energii elektrycznej.

Ważne jest to, że można uznać prawne ograniczenia spekulacji cenowych za rozsądne, nie akceptując popularnego, ale prawie na pewno błędnego poglądu, że główną siłą napędową niedawnej inflacji była chciwość korporacji. A ci, którzy porównują Harrisa do Nixona, który narzucił kontrolę cen w 1971 r., zauważają, że Nixon również wywierał presję na Fed, aby pobudził gospodarkę przed wyborami w 1972 r., podczas gdy Harris jasno wyraził się o poszanowaniu niezależności Fed.

Czego więc dowiedzieliśmy się o ekonomii Harrisa? Nic dziwnego, że jest nieco lewicowy. A ci, którzy są zdecydowani postrzegać to jako komunizm, niestety, tak nie jest.

© The New York Times 2024.