Nasilenie pandemii COVID-19 w Chiny Podnosi globalny alarm dotyczący ryzyka rozprzestrzeniania się. Strach rośnie, ponieważ obchody chińskiego Nowego Roku, które rozpoczynają się 23 stycznia, mogą ułatwić wirusowi przekraczanie granic i ponowne uderzenie w społeczność międzynarodową. Według Bloomberga ryzyko byłoby większe, gdyby Pekin zniósł kwarantannę dla podróżnych, decyzję, którą rząd planuje ogłosić w przyszłym miesiącu.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) Ostrzega przed drugą falą na całym świecie, chociaż sytuacja na Zachodzie będzie łagodniejsza ze względu na wyższy poziom szczepień, co kontrastuje z tymi u azjatyckiego giganta, gdzie duża część populacji nie ma wystarczającej ochrony przed koronawirusem, przy braku dawek stymulujących. Nie można mówić o „post-pandemii”, mówi Marion Koopmans, wirusolog ze Światowej Organizacji Zdrowia, ale o przyszłej i prawdopodobnie globalnej „drugiej fali”.
A ekspert ds. zdrowia potwierdza, że obecna sytuacja epidemiologiczna grozi zarażeniem 60% populacji Chin, czyli 800 milionów ludzi, co odpowiada jednej na dziesięć populacji na świecie. Obecna sytuacja w Chinach to „totalna katastrofa”mówi Daniel López-Acuña, epidemiolog i były dyrektor Światowej Organizacji Zdrowia, który podkreślił „masowe załamanie się opieki zdrowotnej, mnożące się infekcje, masowe zwolnienia lekarskie i gwałtowny wzrost śmiertelności” w Pekinie i innych miastach w kraju.
Ale rząd Xi Jinpinga przedstawia inną wersję kryzysu. Już drugi dzień z rzędu Władze nie poinformowały wczoraj o nowych zgonach z powodu Covid. Sprawa, która zaprzecza obrazom przekazywanym przez niektóre media, które pokazują niepokojącą rzeczywistość z zawalonymi szpitalami i aptekami, wyczerpanymi zapasami leków przeciwwirusowych i długimi kolejkami słuchaczy przed krematoriami.
Rzeczywiście, różne źródła wskazują na ponurą rzeczywistość azjatyckiego giganta. Airfinity, brytyjska firma zajmująca się badaniami zdrowotnymi, Szacuje się, że każdego dnia z powodu obecnej masowej epidemii umiera ponad 5000 osób. Na podstawie regionalnych danych z Chin szacuje, że infekcje przekraczają milion dziennie. Airfinity, którego analiza odzwierciedla również, że w tej fali może umrzeć od 1,3 do 2,1 miliona Chińczyków, twierdzi, że jest to „wyraźny kontrast z oficjalnymi danymi, które w zeszłym tygodniu zgłosiły zaledwie 1800 przypadków i siedem zgonów”.
5,43 miliona pozytywów
Podobny szacunek podaje szpital Deji w Szanghaju, obecnym epicentrum epidemii w azjatyckim gigancie – jakim był Wuhan pod koniec 2019 r. – który przewiduje: Ponieważ wirus szybko się rozprzestrzenia, połowa z 25 milionów mieszkańców miasta zostanie zarażona w ciągu najbliższego tygodnia. Zgodnie z postem ośrodka zdrowia na jego koncie WeChat („szwajcarski nóż” chińskiej cyberprzestrzeni – łączy między innymi usługi odpowiadające Facebookowi, WhatsAppowi czy Bizum –) w Szanghaju jest około 5,43 miliona pozytywów. Do końca roku liczba ta może wzrosnąć do 12,5.
W związku z alarmującą sytuacją w największym mieście azjatyckiego giganta szpital Digi ostrzegł swoich pracowników, aby przygotowywali się do „tragicznej bitwy” z koronawirusem. „Wigilia, Sylwester i Nowy Rok Księżycowy w tym roku z pewnością będą niebezpieczne”., zastosowałem status na WeChat, ogłaszając alarm zdrowotny. „W tej tragicznej bitwie cały Wielki Szanghaj padnie, a my zarazimy cały personel szpitala! Nie mamy wyboru i nie możemy uciec!”
Pekiński szpital również cierpi z powodu ponurych perspektyw. Telewizja państwowa CCTV pokazuje szeregi pacjentów na oddziale intensywnej terapii oddychających przez maski tlenowe. Przyjmują 400 pacjentów dziennie, cztery razy więcej niż zwykle, powiedział zastępca dyrektora oddziału ratunkowego centrum, Han Xue. „Ci pacjenci, z których wszyscy są w podeszłym wieku, cierpią na choroby podstawowe, takie jak gorączka i infekcje dróg oddechowych. Ich stan jest bardzo poważny” – wyjaśnił.
W szpitalu Chongqing, w południowo-zachodniej części kraju, powtórzyły się niszczycielskie sceny, choć na mniejszą skalę. Codziennie przyjmują dziesiątki pacjentów, w większości w podeszłym wieku. „Wielu pracowników również uzyskało pozytywny wynik testu, ale nie mamy innego wyboru, jak tylko kontynuować pracę” — lamentuje jeden z pracowników.
Eksperci spodziewają się pogorszenia sytuacji w nadchodzących tygodniach. Według brytyjskiego przewoźnika Airfinity, który podkreśla sporadyczny wzrost przypadków w Pekinie i Guangdong, Fala może mieć dwa szczyty: jeden z 3,7 miliona infekcji dziennie w połowie stycznia, a drugi z 4,2 miliona w marcu.
Być może są to liczby niepotwierdzone przez rząd, którego standardy w liczeniu zgonów na koronawirusa budzą odrzucenie w społeczności międzynarodowej, bo Pekin klasyfikuje tylko zgony z powodu zapalenia płuc i niewydolności oddechowej. Te, które wynikają z powikłań w innych obszarach ciała, w tym stanów podstawowych zaostrzonych przez koronawirusaWykluczony z oficjalnej liczby, potępia Wang Guiqiang, kierownik Oddziału Chorób Zakaźnych Pierwszego Szpitala Uniwersytetu Pekińskiego.
„Miłośnik kawy. Rozrabiaka. Nieuleczalny introwertyk. Subtelnie czarujący badacz twitterów. Wielokrotnie nagradzany mediaholik społecznościowy. Miłośnik internetu”.
More Stories
Chiny wzywają Stany Zjednoczone do porzucenia doktryny Monroe i poszanowania suwerenności Ameryki Łacińskiej, w tym Meksyku
Peruwiańska Carolina Herrera wygrywa batalię prawną o swoje nazwisko z projektantką Carolina Herrera
Włożył pizzę do kuchenki mikrofalowej, włączył się alarm przeciwpożarowy i teraz musi płacić strażakom