Satelity SpaceX Starlink To cud inżynierii: jest w stanie przesyłać Internet do miejsc, do których nie dociera ani zasięg telefoniczny, ani kablowy. Jednak ten postęp, który przynosi ogromne korzyści ludzkości, może nas również drogo kosztować.
Centrum Eksperckie w Międzynarodowa Unia Astronomiczna Właśnie opublikowała swój pierwszy raport na temat sztucznych konstelacji satelitów, takich jak te obsługiwane przez SpaceX. Dokument, który gromadzi wszystkie dotychczasowe dowody naukowe na ten temat, wzywa społeczność międzynarodową do podjęcia działań przeciwko obecnemu niekontrolowanemu rozprzestrzenianiu się satelitów. Potwierdza, że urządzenia te, oprócz innych negatywnych skutków dla dziedziny astronomii, zagrażają możliwości wykrywania asteroid i komet przelatujących w pobliżu naszej planety.
Astronomowie obawiają się, że ogromna kolekcja małych satelitów utrudni wykrycie asteroid znajdujących się w pobliżu Ziemi, co może oznaczać, że nie dostrzegą żadnej na kursie kolizyjnym z naszą planetą na czas, aby ją zatrzymać. Jak podaje gazeta „El Pais”..
SpaceX ma nadzieję, że z czasem na orbicie okołoziemskiej znajdą się tysiące satelitów Starlink w ramach planu zapewnienia dostępu do Internetu całemu światu. Jednak dotychczasowa konstelacja składa się z kilkuset satelitów, ale nawet ta stosunkowo niewielka liczba wystarczyła, aby astronomowie zaciemnili widok nocnego nieba.
Chociaż większość asteroid jest nieszkodliwa, sam dyrektor generalny SpaceX, Elon Musk, przewidział wówczas, że „W pewnym momencie na ziemię spadnie duży kamień„.
Nawet stosunkowo niewielka skała kosmiczna mogłaby spowodować ogromne zniszczenia w przypadku zderzenia z Ziemią, a już jest trudna do wykrycia. Astronomowie podają, że w miarę rozwoju Starlink światło z satelitów może utrudniać wykrywanie asteroid.
Teraz, gdy jest już za późno, aby powstrzymać SpaceX od kontynuowania projektu Starlink, astronomowie mogą nie mieć innego wyjścia, jak tylko opracować nowe – i potencjalnie drogie – metody wykrywania. Może to obejmować teleskopy kosmiczne do wykrywania asteroid lub oprogramowanie umożliwiające analizowanie satelitów SpaceX na obrazy wytwarzane przez teleskopy naziemne.
NASA kontra Elon Musk: Satelity SpaceX mogą zabić astronautów
Międzynarodowa Unia Astronomiczna nie jest jedyną organizacją, która odwołała Space X i jej dyrektora generalnego. Sama NASA opublikowała pięciostronicowy list w 2022 roku Ostrzegł w nim, że satelity SpaceX dowodzone przez Elona Muska mogą zabić astronautów i zwiększyć ryzyko zderzenia asteroidy z Ziemią.
NASA zaatakowała misje wystrzeliwania satelitów SpaceX pod przewodnictwem Elona Muska, uznając, że mogą one zakończyć życie astronautów i zwiększyć ryzyko zderzenia asteroidy z Ziemią (NASA)
NASA zajęła zdecydowane stanowisko, przesyłając list do FCC, aby podkreślić ryzyko związane z planami SpaceX dotyczącymi wystrzelenia satelity Starlink Gen2. NASA wezwała komisję do wycofania planów firmy zajmującej się technologią kosmiczną Elona Muska, zakładającej wystrzelenie 30 000 satelitów w ramach fazy Gen2.
NASA podkreśliła, że może to ostatecznie spowodować tłok na dolnej orbicie i zagrozić nie tylko bieżącym misjom, ale także astronautom. Dodatkowo, przy tak dużej liczbie satelitów na niższej orbicie okołoziemskiej, istnieje duże prawdopodobieństwo, że może to mieć wpływ na system wykrywania asteroid NASA, który może nie wykryć asteroidy pędzącej w stronę Ziemi.
Jednym z głównych problemów, jaki wyłania się z przesłania, jest niskie natężenie ruchu na orbicie okołoziemskiej. NASA podała, że śledzi na orbicie ponad 25 000 obiektów (satelitów). Wśród nich blisko 6100 punktów perygeum leży w odległości mniejszej niż 600 km. Perygeum to punkt na orbicie położony najbliżej Ziemi. Przy tak dużej liczbie satelitów mających podobną oś na orbicie, może to powodować duże zatory.
NASA napisała w liście, że dodanie większej liczby satelitów SpaceX na orbitę „znacznie” zwiększyłoby zatory. Ale to nie wszystko. Innym poważnym problemem jest to, że posiadanie większej liczby satelitów SpaceX na orbicie może utrudnić systemy obrony przed asteroidami.
„NASA szacuje, że na każdym zdjęciu zwiadu asteroidy wykonanym w celu obrony planety przed niebezpiecznymi uderzeniami asteroid będzie Starlink, co zmniejszy skuteczność rozpoznania asteroidy poprzez uczynienie części zdjęć bezużytecznymi” – napisała w piśmie amerykańska agencja kosmiczna. „To może utrudnić dostrzeżenie jakiejkolwiek asteroidy zmierzającej w stronę Ziemi”.
Odpowiedź FCC była taka Narzucenie swoistego quasi-weta Starlink, zezwalając na wystrzelenie satelitów, ale zawetując ich prośbę o lot na małych wysokościach, gdzie firma Elona Muska woli działać wydajniej. Wygląda na to, że Elon Musk każdego dnia zdobywa punkty, aby stać się nie tylko najbardziej znienawidzonym człowiekiem na Ziemi, ale także w kosmosie.
Więcej aktualności, które mogą Cię zainteresować:
Wideo | Nowa noc odpowiednia dla zorzy polarnej pośród burzy słonecznej
„Skłonny do napadów apatii. Introwertyk. Wielokrotnie nagradzany ewangelista internetowy. Ekspert od ekstremalnego piwa”.
More Stories
Odkrycie obalające rzekome pochodzenie zwierzęcia pojawia się jedynie w legendach
Nintendo zabiera głos po ostatnich przeciekach i podejmuje działania w tej sprawie
WhatsApp może połączyć Twój telefon komórkowy z telefonami domowymi