Defensywa, kradzież, szybkość, kontratak, zwycięstwo… Latynosi w pierwszej ćwiartce meczu wyłonili zwycięzcę hiszpańskiego międzynarodowego turnieju rozgrywanego w El Circle Sports Center w Quenca. Jordi Ribeira 10-3 przeciwko Polsce Nie wiedział, jak zatrzymać festiwal mistrza podwójnego widzenia, który wykorzystał ten mecz jako próbę kostiumową. Mistrzostwa Europy rozpoczynają się w przyszłym tygodniu na Węgrzech i Słowacji.
Jednak huragan zaczął tracić na sile, a dobra drużyna z rywalami, potężnymi miotaczami i ogromnymi zwrotami zmniejszyła ich powroty i wykorzystała okazję do przerwy z lepszym wynikiem 15-12. Druga połowa była kopią kalki, ale z mniejszym sukcesem Hiszpan nie zdołał wznowić stabilnej przerwy powyżej pięciu bramek… ponadto widział duszenie i błędy kontynuowane. Polacy ściskali piłkę, dopóki w ostatniej minucie nie zdobyli jedynego gola. Strzał przegrany nad poprzeczką i niesamowita interwencja na lewą nogę Rodrigo Correlsa w ostatniej sekundzie (26-25) i Hiszpan wygrał mecz.
– Nadal chcemy zagrać jeszcze jeden mecz, ale na pewno przyda się to w przygotowaniach zespołu – powiedział trener bardzo otwarcie w poprzednim meczu. Ribeira, która jest dobrze zorientowana w grze, zna zmiany w zawodnikach i potrzebę wprowadzenia zmian w obronie i ataku. Uczucia nie są złe i pierwszy zawodnik, Czechy (w Bratysławie w czwartek o 18:00) powinien dodać pierwsze oficjalne punkty i pomóc Latynosom pokazać swój pełny potencjał w rywalizacji kontynentalnej.
„Praktyk popkultury. Wielokrotnie nagradzany miłośnik telewizji. Twórca. Oddany geek kulinarny. Miłośnik Twittera. Miłośnik piwa”.
More Stories
Polska gospodarka osiągnęła najwyższy wzrost od dwóch lat na poziomie 3,2%
Finał w Polsce dla Oscara Husillos
Polska wstrzymuje wsparcie militarne dla Ukrainy