Zaciekły spór prawny między konserwatywnym gubernatorem Florydy, Ronem DeSantisem, a Disneyem zwrócił uwagę opinii publicznej na niezwykłą sytuację, która istnieje od ponad pół wieku: istnienie prywatnego państwa w stanie Floryda. , gdzie Disney przekazał rządowi 100 kilometrów kwadratowych, na których znajduje się Disney World. Ale pokazuje też, jak władca, który nie akceptuje krytyki, zemścił się, tworząc klimat polaryzacji i prawdopodobnie szkód ekonomicznych dla państwa.
Disney World jest sercem sporu między DeSantis a Disneyem Największa firma medialna i rozrywkowa Ze świata. To dwie siły, które są w konflikcie od ponad roku, ale doszło do eskalacji w zeszłym tygodniu, kiedy Disney pozwał gubernatora w odwecie za sprzeciw wobec jego prawa, znanego jako „Don’t Say Gay”. Sprawa dotycząca tego, co oznacza dla gospodarki Florydy i przyszłorocznych wyborów prezydenckich, była w ostatnich dniach głównym tematem głównych gazet w USA.
Świat Disney’a Główny pracodawca Na Florydzie zatrudnia 75 000 osób i płaci rocznie 1,146 miliona dolarów podatków stanowych i lokalnych, czyli więcej niż budżet kilku meksykańskich stanów. Skutki gospodarcze w Magic Kingdom, któremu przypisuje się napędzanie modernizacji Florydy, generują 463 000 dodatkowych miejsc pracy. Z kolei DeSantis jest faworytem Donalda Trumpa do nominacji prezydenckiej w 2024 r., a jego zagorzała postawa ideologiczna niekoniecznie budzi zastrzeżenia.
Jego działania przeciwko Disneyowi nie są negatywne W sobieze względu na sposób, w jaki bracia Walt i Ron Disney zbudowali państwo w państwie, ale skażone jego pochodzeniem: krytyka firmy, pod wewnętrzną presją jej zróżnicowanej płciowo siły roboczej, ustawy o prawach rodzicielskich do edukacji, popularnie znanej jako „Don” t” uchwalił w marcu Senat Florydy Od zeszłego roku „nie mów gej” pomimo krytyki za zakaz nauczania orientacji seksualnej i tożsamości płciowej w prawyborach, wspierany przez DeSantis, którego społeczność jest notorycznie przeciwna LGBTQ.
Reakcja była ostra ze strony Magic Kingdom, którego planowanie w 1967 roku miało na celu wyeliminowanie tego, co wydarzyło się w pierwszym firmowym parku rozrywki, Disneylandzie, w Anaheim na przedmieściach Los Angeles, i które odniosło natychmiastowy sukces, poprzez stworzenie idealnego świat, który zachwyci dzieci i dorosłych. . Ale poza jego murami zainstalowano nie tylko hotele i restauracje, ale także czarne huśtawki, takie jak prostytucja.
Walt Disney wyobraził sobie nie tylko park rozrywki znacznie większy niż Disneyland, ale także eksperymentalną proto-społeczność jutra, znaną jako EPCOT, najczęściej odwiedzany park rozrywki w Magicznym Królestwie, które pierwotnie było miastem o nazwie Progress City. Która ukształtowała się w dzielnicy mieszkalnej tzw świętować, skrupulatnie dbając o swoje ulice i ogrody, gdzie osiedla są połączone basenami, polami golfowymi i kilometrami ścieżek rowerowych, gdzie „wartości dla społeczności, która stara się utrzymać pierwszorzędne standardy i usługi, które przemawiają do wszystkich rodzajów ludzie” są promowani. Z rodzin”. Uroczystości grają Stary amerykański sen Bardzo zdeterminowany, z ideologicznymi celami, jak w bajkach Walta Disneya.
Aby to osiągnąć, lobbował w Senacie Florydy za systemem samoregulacji jego posiadłości, z parkami służącymi jako ograniczenie, aby Magiczne Królestwo nie było centrum biznesów, które nie były tym, o czym marzył Disney, aby zachęcić do przecieków . rzeczywistości i ambicji. W ten sposób mógł stworzyć plik Dzielnica ulepszeń Reedy Creek co dało jej niemal całkowitą autonomię w swoich granicach. Prawo to pozwoliło Disneyowi przejąć rolę władz miejskich w dwóch hrabstwach, w których znajduje się Disney World, gdzie firma, ale nie władza, ustanawia regulacje dotyczące gruntów i przepisy budowlane oraz kontrolę nad wodą, uzdatnianiem i odwadnianiem, a także gazem i usługi elektryczne, budowę i utrzymanie dróg i mostów, a także własną straż pożarną i służby Ratownictwa Medycznego. Hrabstwo Reedy Creek miało również wybranych urzędników i agencje miejskie.
Pomimo faktu, że ten niezwykły model był krytykowany przez dziesięciolecia, sukces turystyczny i korzyści ekonomiczne przyćmiły wszelkie kwestie, aż do zeszłego roku, kiedy polityczna i ideologiczna bigoteria DeSantisa skonfrontowała go z firmą i zaczął demontować to, co było znane jako „bojkot”. W kwietniu zeszłego roku ustawodawca Florydy uchylił Dystrykt i wszystkie podobne organy podlegające specjalnemu traktowaniu podatkowemu utworzonemu przed listopadem 1968 r., co było wyraźnym aktem oskarżenia przeciwko Disneyowi.
Zamiast tego stworzył Okręg Kontroli Turystyki Centralnej Florydy, który w lutym ubiegłego roku dał gubernatorowi uprawnienia do mianowania członków rady nadzorczej i pozbawiania właścicieli domów i mieszkań w Magicznym Królestwie, co przez lata odbywało się poprzez głosowanie Demokratów. Prawo wejdzie w życie w czerwcu przyszłego roku, z czym Disney walczy w pozwie, który złożył w zeszłym tygodniu.
Co stanie się z tym, co znamy jako Disney World? Dla turysty nie będzie zauważalne, co się dzieje. Kontynuowane będą prace nad czterema parkami rozrywki, parkiem wodnym, kompleksem sportowym, dwoma miastami, hotelami z ponad 40 000 pokojami i ponad 300 restauracjami. Ale w trzewiach konfliktu, ze względu na jego skutki gospodarcze, okaże się, czy Disney będzie mógł nadal rządzić na kontrolowanym przez siebie kawałku ziemi, czy też DeSantis, z krucjatą o władzę, by przejąć swoje funkcje prawne, wykorzysta bardzo widoczną konfrontację do własnych celów politycznych.
Twitter: @rivapa
„Miłośnik kawy. Rozrabiaka. Nieuleczalny introwertyk. Subtelnie czarujący badacz twitterów. Wielokrotnie nagradzany mediaholik społecznościowy. Miłośnik internetu”.
More Stories
32 procesy przeciwko napastnikowi z Kyoto Animation – Kodasai
Chingu Amiga opowiada, jak przeżyła ostrzeżenie o wystrzeleniu satelity Korei Północnej
Czysta energia: wykładniczy wzrost wykorzystania tłuszczów zwierzęcych do produkcji paliw ekologicznych