23 kwietnia, 2024

OCHRONA24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i reportaże specjalne ochrony. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Poparcie dla polskiego pisarza skazanego za znieważenie prezydenta | Europa do tej pory | DW

W poniedziałek wieczorem (22.03.2021) Zulczyk nie wiedział przez swojego prawnika ani pisemnie, ale powiedział, że widział, co zostało opublikowane w prorządowej gazecie. W polityceDodał, że podejrzewa, iż jest „pierwszym pisarzem w tym kraju, którego śledztwo dotyczy tego, o czym pisze po długim czasie”.

7 listopada Zulczyk wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że Duda oficjalnie nie uznał zwycięstwa wyborczego obecnego prezydenta USA Joe Bidena, a zamiast tego pogratulował mu „udanej kampanii”.

„Ameryka ma prezydenta, my mamy człowieka o słabych umysłach” – pisał Zulzik, używając polskiego słowa „deplem” (słaby umysł).

Zgodnie z art. 135 polskiego Kodeksu karnego „Kto publicznie znieważa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech, a wyrok ten stosuje się do każdego Prezydenta obcego, który go znieważa lub go atakuje”. .

Pozew warszawskiego pisarza, nazwany tak od jego działalności dziennikarskiej, wywołał akcję obrony jego poparcia i nadużywania prawa przeciwko bluźnierstwu, znieważeniu lub zniesławieniu w Polsce, kraju najbardziej praworządnym. Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) w 2017 r. podzieliła się na 57 kategorii.

Kilka dni temu piosenkarz rockowy Nergal poprosił swoich fanów o pomoc w opłaceniu jego obrony zarzutu zniesławienia i utworzenie funduszu pomocowego dla artystów znajdujących się w podobnych sytuacjach.

W 2012 roku o podobne wykroczenie został oskarżony 26-letni Polak oskarżony o stworzenie satyrycznej strony internetowej, w której rzucał ciastkami i gównem w karykaturę ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego.

W ubiegłym roku z tego samego powodu aresztowano mężczyznę na wiecu wyborczym Tudo z transparentem „Prezydent jest dla nas idiotą”, choć bronił się na podstawie słownika byłego prezydenta Lecka. Wallace, który wypowiedział te słowa w 2008 roku.

Najważniejszy przypadek miał miejsce przed 2006 rokiem, kiedy warszawska policja spędziła kilka miesięcy na tropieniu miejsca pobytu bezdomnego mężczyzny, który nazwał ówczesnego prezydenta Leka Kaczyńskiego „złodziejem”, gdy był pijany na ulicy (EFE).

READ  Dziesiątki tysięcy Polaków bronią swojej europejskości w obliczu wyzwania Brukseli na arenie międzynarodowej