Polska nie była w stanie pokonać Czech na PGE Narodowym Warszawy i opuścił siatkę Finał Euro 2024 Walka z Bułgarią zbliża się do rywala w poniedziałkowych kwalifikacjach.
Ekipa Michała Probierza i Roberta Lewandowskiego zamknęła niezapomniany etap. Nadal trzyma się opcji barażowej i może z niej nie skorzystać, jeśli Mołdawia nie przegra z Mołdawią. W poniedziałek czeska drużyna przystąpi do decydującego pojedynku dla obu drużyn.
Polską wyprzedziła Albania, która już zakwalifikowała się. Natomiast Czechy, potrzebujące punktu w meczu z Mołdawią, będą walczyć o dramatyczne podanie bezpośrednie. Napastnik Barcelony przedłużył swoje czary przeciwko czeskiej drużynie, przeciwko której nie zdobył bramki w pięciu meczach.
Wszystko mogło się wydarzyć w Warszawie. Każdy może wygrać. Polska objęła prowadzenie tuż przed przerwą po akcji Nikoli Salewskiego Skończyło się podaniem z lewej strony, które pozostawiło wątpliwości obrońcy Tomasza Holza i bramkarza Zinrdicha Stanka. Wykorzystując to, Jakub Piorowski chwycił piłkę i zdobył bramkę.
Jednak na początku drugiej połowy zespół Jaroslava Silhaviego wyrównał. Dośrodkowanie Władimira Koufela i słaby dośrodkowanie Pavla Bochniewicza sprawiły, że piłka trafiła pod nogi bezlitosnego Tomasza Sucka i Wojciecha Szczęsnego.
Wtedy każdy może wygrać. Obaj dostali szanse. Mecz zakończył się remisem, gdyż nikt nie zdobył bramki. Czechy liczą na to, że zapewnią sobie miejsce w pierwszej dwójce grupy. Jedyną opcją dla Polski jest dotarcie do baraży kosztem osoby trzeciej.
MGC
„Praktyk popkultury. Wielokrotnie nagradzany miłośnik telewizji. Twórca. Oddany geek kulinarny. Miłośnik Twittera. Miłośnik piwa”.
More Stories
Polska gospodarka osiągnęła najwyższy wzrost od dwóch lat na poziomie 3,2%
Finał w Polsce dla Oscara Husillos
Polska wstrzymuje wsparcie militarne dla Ukrainy