Bez wątpienia jest to obraz skradziony i znajduje się on we wpisie nr 145. Sichergestellte Kunstwerke im Generalnego Gubernatorstwa [Obras de arte incautadas en el Gobierno General]Katalog sporządzony przez Kajetana Muhlmanna w 1940 roku opisuje łącznie 521 egzemplarzy (m.in. Gruba dziewczyna Leonarda).
Poza dochodami pojawia się ponownie kwestia ostatecznego beneficjenta restrukturyzacji i miejsca jej pobierania. Jak zauważa Patricia Fernandez Lorenzo w swoim artykule omawiającym tabele botów Zardoriski (zob. Tutaj), to ironia losu, że polski rząd wystąpił z roszczeniami bez reprezentacji i zgody spadkobierców.
Faktem jest, że polskie media państwowe bez należytej znajomości sprawy Turciego ani razu nie wskazały prawowitych właścicieli, którym pierwotnie obraz miał zostać zwrócony. Choć sprawa jest zgoła odmienna, ta sytuacja przypomina nam, co stało się ostatnio z brązami z Beninu (zob Tutaj) wróciły do Nigerii przez Niemcy, a Nigeria ostatecznie przekazała je prawowitemu właścicielowi.
„Praktyk popkultury. Wielokrotnie nagradzany miłośnik telewizji. Twórca. Oddany geek kulinarny. Miłośnik Twittera. Miłośnik piwa”.
More Stories
Polska gospodarka osiągnęła najwyższy wzrost od dwóch lat na poziomie 3,2%
Finał w Polsce dla Oscara Husillos
Polska wstrzymuje wsparcie militarne dla Ukrainy