Prezydenci Polski, Estonii, Łotwy i Litwy powrócili w czwartek (14.04.2022) z pierwszej od początku wojny oficjalnej wizyty w stolicy Ukrainy. Wyjaśnił w środę, że prezydent Ukrainy Wołodymir Zełenski nie chce jego wizyty, choć oczekiwano, że dołączy do niego prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier.
W rozmowie z dziennikarzami z pasa startowego polskiego lotniska prezydent Andrzej Duda powiedział, że „symboliczna” podróż była „znakiem poparcia” dla Ukrainy „nie tylko z sąsiednich krajów, ale w rzeczywistości”. Ale „towarzysze wspólnej historii”.
Prezydent RP zaapelował o międzynarodową pomoc gospodarczą dla Ukrainy, podkreślając, że „konferencja na temat pomocy finansowej dla odbudowy Ukrainy jest konieczna” i że „społeczność międzynarodowa musi stanąć na wysokości zadania”.
Andrzej Duda wezwał dalej do „sprawców zbrodni oraz tych, którzy nakazali i pozwolili ich ścigać, a sprawców ukarać”.
Ze swojej strony prezydent Łotwy Egles Levitz powiedział, że nie ma wątpliwości, że międzynarodowy trybunał powinien interweniować w celu „ukarania odpowiedzialnych” po tym, jak zobaczył na własne oczy „okrucieństwa popełnione przez Rosję”.
Co więcej, litewski prezydent Kidanas Nousada powiedział, że „inni światowi przywódcy powinni udać się do Borodjiang i na własne oczy zobaczyć okropności reżimu Putina (Władimira)” i że to „doprowadzi do bardziej zdecydowanych działań UE”.
Wreszcie prezydent Estonii Alar Carris oświadczył, że „bez słowa” rozpatruje „dwa miejsca zbrodni, w których zginęli cywile, w tym dzieci” i przyłączył się do apelu o powołanie międzynarodowego trybunału do zbadania takich działań.
CP (efe, afp)
„Praktyk popkultury. Wielokrotnie nagradzany miłośnik telewizji. Twórca. Oddany geek kulinarny. Miłośnik Twittera. Miłośnik piwa”.
More Stories
Polska gospodarka osiągnęła najwyższy wzrost od dwóch lat na poziomie 3,2%
Finał w Polsce dla Oscara Husillos
Polska wstrzymuje wsparcie militarne dla Ukrainy