Szwedzki skrzydłowy Emil Forsberg strzelił dwa gole, w tym drugi najszybszy gol w historii mistrzostw Europy, a bramka Victora Klaassena pomogła Szwecji w środowym zwycięstwie 3:2 nad Szwecją i awansie do grupy E w ostatniej szesnastce.
Szwecja zmierzy się z trzecią drużyną z grupy B, C lub D – Finlandią, Ukrainą lub Czechami w Glasgow 29 czerwca.
Hiszpania, która w drugim meczu grupy E zajęła drugie miejsce po wygranej 5:0 ze Słowacją, dzień wcześniej zmierzy się z Chorwacją w Kopenhadze.
To była bolesna przerwa dla polskiej kampanii po tym, jak zespół dwukrotnie wyrównał dzięki kapitanowi talizmanu Robertowi Lewandowskiemu, który w 84. minucie wyrównał wynik na 2:2.
W rezultacie
Kwalifikowany w Szwecji Forceburg (2) i Clausennet
Podwójny Lewandowski to za mało dla PolskiKto zrobił na Tobie największe wrażenie?# EURO2020
– UEFA EURO 2020 (EURO2020) 23 czerwca 2021
Poprzednie dwa mecze Szwecji były zbudowane na mocnych uderzeniach defensywnych, które budziły wątpliwości, czy drużyna Jane Anderson zdoła utrzymać atak, ale drużyna zaczęła pękać od żywiołowego Forbesa.
Po tym, jak Robin Quyson kontrolował piłkę na skraju pola karnego, Forburg zebrał podanie i wykorzystał niezręczną obronę, by w 82 sekundy minąć bramkarza Wojciecha Szczeczyna zgodnie z ruchem wskazówek zegara.
Podwoił swoje prowadzenie w 59. minucie, kiedy rezerwowy Tejan Kulusevsky wszedł do pola karnego, aby zastąpić go na płycie mocnym pchnięciem na trzecią bramkę meczu.
Powiązane |
Euro 2020: Forbes chwali siłę Szwecji w zwycięstwie Polski
Dwie minuty później Lewandowski zdobył bramkę po podkręconym strzale, po czym podanie rezerwowego Brezemisli Frankowskiego zostało odrzucone na spalonym po interwencji sędziego asystenta wideo.
Lewandowski, który nie wykorzystał okazji 1-1 w pierwszej połowie po tym, jak wzniósł się ponad obronę Szwecji tylko po to, by obalić dwa tytuły na poprzeczce, oddał strzał z bliskiej odległości po podaniu Frankowskiego.
Ale Szwecja jeszcze tego nie zrobiła, ponieważ Kluchevsky podał piłkę Klaassenowi, który znokautował ostatniego Schkesny’ego, który wygrał.
– To emocjonalnie ziemniak. Mogło być 2-0 i spokojnie, a potem wrócili do gry i strzelili dwa gole – powiedział Clausen w szwedzkiej TV4.
„Od 2-1 zawsze była presja. Ciężko jest zrobić cokolwiek, gdy mają taką szybkość, ale bronią się w takich sytuacjach. Mamy nadzieję, że w ostatnich 16 meczach dostaniemy nieco łatwiejszego przeciwnika”.
„Praktyk popkultury. Wielokrotnie nagradzany miłośnik telewizji. Twórca. Oddany geek kulinarny. Miłośnik Twittera. Miłośnik piwa”.
More Stories
Polska gospodarka osiągnęła najwyższy wzrost od dwóch lat na poziomie 3,2%
Finał w Polsce dla Oscara Husillos
Polska wstrzymuje wsparcie militarne dla Ukrainy