Wiadomość dnia to bez wątpienia powrót do zawodów kolumbijskiego Egana Bernala, potwierdzony przez Ineos za powrót multimistrza po straszliwej katastrofie w przedsezonowym treningu przed Tour of Denmark 24 stycznia.
Kolumbijczyk Egan Bernal, zwycięzca Tour de France 2019, powrócił we wtorek na Tour of Denmark, siedem miesięcy po poważnej awarii treningu. Jego ostatnim ważnym zawodem był Vuelta a España, gdzie zajął szóste miejsce w klasyfikacji generalnej, a następnie 6 listopada 2021 r. jeździł na Giro de Rigo i Giro d’Italia Criterium w Dubaju.
25-letni himalaista jest jedną z głównych atrakcji 31. edycji Tour of Denmark, jednak lokalny bohater i zwycięzca Tour de France 2022, Jonas Wingegaard, nie weźmie udziału. Dwóch kolegów z drużyny Bernala, mistrz świata z 2014 roku Michał Kwiatkowski z Polski i zwycięzca Tour de France 2018, Brytyjczyk Geraint Thomas, są faworytami wyścigu wraz z Holendrem Tomem Dumoulinem i Francuzem Christophe Laporte, obaj z Jumbo. Zespół – Wisma.
Ekscytacja była wysoka, a wypowiedzi Egana pokazały jego podekscytowanie na początku: „Czuję się naprawdę dobrze i cieszę się, że znów będę rywalizować. Prawda jest taka, że czuję się trochę zdenerwowany, ale ważne jest, aby wspierać moich kolegów z drużyny”. Grupa wydała dwa. Zdjęcia, pierwsze kompletnego zestawu w autobusie, a drugie Bernala z Brytyjczykiem Geraintem Thomasem.
Sześciu uciekinierów odpowiadało za utrzymanie tempa wyścigu, neutralizowanego przez peleton 15 kilometrów przed metą.
Przed upadkiem, Za peletonem jechała ponad 30-osobowa ekipa Ineos, a za nim Kolumbijczyk Egan Bernal. Na ogólny model składają się warunki narzucone przez zespół podczas wyścigu.
Ostatecznie kolarz z Zipaquirá wygrał pierwszy etap o długości 222,6 kilometra, dwie minuty i sześć sekund za zwycięzcą, holenderskim kolarzem Olavem Kooijem (Jumbo-Wisma), pierwszym liderem.
Najtrudniejszą częścią nie było uderzenie autobusem z prędkością 60 km/h, najtrudniejszą częścią było wstawanie, akceptacja tego, co się stało, rozpoczęcie odświeżenia i powrót z podniesioną głową.
Po 1 roku znów będę startować jutro. Oto trasa po Danii 🧑🏽🦽
Pdta. Złe chwasty nigdy nie umierają 😉 pic.twitter.com/XRm3Au7KgW
— Egan Arlie Bernal (@eganbernal) 15 sierpnia 2022
W ciągu ostatnich kilku miesięcy kolumbijski kolarz dzielił się zdjęciami swojego powrotu do zdrowia w sieciach społecznościowych, a jego powrót do zawodów poinformowała lokalna sieć sportowa Antena 2. El Tiempo określił powieść jako „najbardziej oczekiwaną wiadomość”. Wiodąca gazeta w Kolumbii.
Obecność Bernala w Tour of Denmark wynika z nieobecności jego kolegi z drużyny, Kostarykinina Andre Amadora, podała organizacja. Wyścig rozpoczyna się we wtorek w gminie Allerød, na północ od Kopenhagi, z pięcioma etapami przecinającymi kraj. 147 biegaczy pokona 767,3 kilometra, zanim dobiegnie do Vejle (Zachód), gdzie koronowany zostanie następca Belga Remko Evenboela, pokonując najtrudniejszy podjazd wyścigu na piątym i ostatnim etapie ze średnim nachyleniem 16,3%. a maksymalnie 21%. Trzeci etap pomiędzy Otterup i Herning powinien być decydującym etapem wyścigu, jego 239,3 kilometry, z czego 18,2 to szutry.
Tour of Denmark będzie kontynuowany w środę z drugim z pięciu etapów, 12,2-kilometrową jazdą indywidualną na czas ze startem i metą w duńskim mieście Assen.
„Praktyk popkultury. Wielokrotnie nagradzany miłośnik telewizji. Twórca. Oddany geek kulinarny. Miłośnik Twittera. Miłośnik piwa”.
More Stories
Polska gospodarka osiągnęła najwyższy wzrost od dwóch lat na poziomie 3,2%
Finał w Polsce dla Oscara Husillos
Polska wstrzymuje wsparcie militarne dla Ukrainy