19 kwietnia, 2024

OCHRONA24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i reportaże specjalne ochrony. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Była to granica między Ukrainą a Polską przed inwazją rosyjską

Chaos początku się rozwiał, ale tysiące Ukraińców wciąż czeka na wejście na mróz Polska. Ich historie mieszają strach przed konfliktem, którego się nie spodziewali, ale także poczucie wspólnoty, które znaleźli.

To tylko 24 kilometry na zachód od małego miasteczka Tvirshah UkrainaZ pogranicza Polski Szekini. Do tego czasu jechał pęd pojazdów pełnych kobiet i dzieci chcących opuścić kraj.

Sterty śmieci i kilka porzuconych samochodów były jedynymi dowodami monumentalnego korka w miniony weekend.

To też w Tivirshah naprzeciwko szkoły, którą prowadzą Iwana Szerpada Z pomocą kilku kobiet z gminy założył stoisko z gorącymi napojami i jedzeniem.

„Wstaliśmy i zrobiliśmy wszystko własnymi rękami” – mówi Sherpatta.

Przed Wami duże dzbanki z herbatą, kawą, kanapkami i owsianką przyrządzaną w szkolnych kuchniach, popularną na Ukrainie iw Rosji barszczami.

Na drugim piętrze ośrodka sypialnia przedszkolna zakwaterowała matki i dzieci szukające ciepłego miejsca na noc.

„Za bardzo się poruszył”

„Zacząłem to sam, a potem te kobiety przyszły pomóc i przynieść jedzenie” – wyjaśniła Sherpatta w kuchni.

Krivi Rih przybywa na centralną Ukrainę z Darią, z synem w ramionach, Słowa nie są dostępne, aby opisać podobieństwo Znalazł swoją drogę.

„Jestem bardzo zaskoczony, że mamy takie miasto. Wszędzie nas karmili, ubierali, robili nam wszystkie przysługi” – powiedział 32-letni urzędnik państwowy, który od trzech dni jest w drodze. Cały dzień w korku.

Według Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ)Ponad 677 000 osób uciekło do sąsiednich krajów, zwłaszcza do Polski, która według straży granicznej przyjęła ponad 400 000.

Punkty kontrolne ustawione w kilku gminach zachodniej Ukrainy przez wolontariuszy obawiających się rosyjskich „prowokacji” czasami zwiększały korki i paraliżowały drogi kraju.

„Straszny”

„Podróż była bardzo trudna. Było tu cicho, ale droga była okropna” – powiedziała Caterina Zaporojets, pracownica laboratorium w mieście Serkasi (w środku).

W jego przypadku dotarcie do punktu granicznego zajęło około 24 godzin Szekini, Podróżuje ponad 10 godzin w normalnych warunkach. Teraz może mieć jeszcze 48 godzin na wyjazd do Polski.

READ  Dobra jakość dla Fundacji Barza w Polsce

Wraz z dwójką przyjaciół i sześciorgiem dzieci, które uciekły w obronie bezpieczeństwa Polski, musiała już przekroczyć granicę jednym z czarterowych autobusów oficerów do punktu kontrolnego Shekini.

Ci przyszli uchodźcy, mimo odgłosów wymachiwania mieczami przez tygodnie… Nie są gotowi Co ich czekało.

„Przez ostatnie dwa tygodnie podejrzewałem, że coś takiego się wydarzy. Ale nigdy nie sądziłem, że to będzie tak przerażające” – przyznał Zaporożec, dodając, że nie ma żadnych planów poza umieszczeniem dzieci w schronisku.

Kilka samochodów jedzie w przeciwnym kierunku, w kierunku centrum zderzenia.

Część z nich opuściła rodziny na granicy, ale niektórzy mężczyźni o poważnych twarzach, być może Ukraińcy mieszkający za granicą, mogli zdecydować się na powrót, by pomóc ojczyźnie.

EHR

Obrzydliwe

Obrzydliwe

Obrzydliwe

Obrzydliwe

Obrzydliwe

Obrzydliwe