SAINT-DENIS, Francja (AP) – Trzy lata temu igrzyska olimpijskie Kristiny Shimanoskaya zakończyły się dramatyczną kolizją na lotnisku w Tokio.
Shimanoskaya powraca na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu reprezentując inny kraj.
„Moim pierwszym celem było wyjechać i dobrze sobie poradzić na wypadek, gdybym nie mogła pobiec w Tokio” – powiedziała Shimanoskaya w czwartek The Associated Press po ukończeniu ostatniego biegu na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, czyli sztafecie 4×100 metrów z zespołem. Z Polski.
Do incydentu dyplomatycznego doszło, gdy białoruska reprezentacja wysłała Shimanoską na lotnisko na Igrzyska w Tokio, a ona poprosiła o pomoc japońską policję. Spotkał się z krytyką po tym, jak białoruscy trenerzy próbowali go zmusić do startu w sztafecie 4×400, w której nigdy nie brał udziału.
Zakazano jej startu w jej ulubionym wyścigu „200 m” i stwierdziła, że białoruskie władze próbowały zmusić ją do wejścia na pokład samolotu, zanim interweniowała policja.
Shimanoskaya otrzymała teraz pomoc w przedostaniu się do Polski, gdzie będzie reprezentować, dla której w Paryżu pobiegła swoje ulubione biegi na 200 metrów i sztafetę 4×100.
Shimanoskaya przegrała w repasażu na 200 metrów i w czwartek do finału sztafety zabrakło 22 setnych sekundy.
„Praktyk popkultury. Wielokrotnie nagradzany miłośnik telewizji. Twórca. Oddany geek kulinarny. Miłośnik Twittera. Miłośnik piwa”.
More Stories
Polska gospodarka osiągnęła najwyższy wzrost od dwóch lat na poziomie 3,2%
Finał w Polsce dla Oscara Husillos
Polska wstrzymuje wsparcie militarne dla Ukrainy