Operatorzy wynajęci przez Polski Instytut Pamięci Narodowej usunęli we wtorek pomnik Armii Czerwonej w Marienburgu w ramach procesu, który Ministerstwo Mienia Państwowego nazwało „dekomunizacją”.
„Dziękuję Karoli Nawrockiej (Prezes Instytutu Pamięci Narodowej), bez jej zaangażowania nie udałoby się tego osiągnąć” – napisała w mediach społecznościowych zastępca sekretarza stanu ds. majątku Carol Rabenda.
W swojej wiadomości na portalu społecznościowym Twitter Rabenda udostępnił również wideo z momentu, w którym dwusłupowy pomnik zwieńczony sowieckim symbolem pięcioramiennej gwiazdy upadł na ziemię.
Chociaż polskie władze były wcześniej otwarte na usunięcie pomnika, nie stało się to ze względu na możliwość zalegania pod nim szczątków ludzkich, co spowodowałoby, że proces byłby droższy ze względu na konieczność badania zwłok.
Narodowy Instytut Pamięci był otwarty na finansowanie operacji, jak poinformowała telewizja TVP, po tym, jak urzędnicy wezwali do współpracy niezależne organizacje.
Lokalny portal informacyjny Portal Na Plus poinformował, że rzeźbę zastąpi pomnik wszystkich poległych w wojnie ku czci Czerwonego Krzyża.
„Praktyk popkultury. Wielokrotnie nagradzany miłośnik telewizji. Twórca. Oddany geek kulinarny. Miłośnik Twittera. Miłośnik piwa”.
More Stories
Polska gospodarka osiągnęła najwyższy wzrost od dwóch lat na poziomie 3,2%
Finał w Polsce dla Oscara Husillos
Polska wstrzymuje wsparcie militarne dla Ukrainy