Jesus Gil y Gil, nieżyjący już prezes Atlético de Madrid, wypowiadał na scenie niemuzyczne frazy. Jako burmistrz Marbelli historia grupy Rojiblanco nigdy nie pozostawiła fali obelg i kontrowersyjnych frazesów.
Jeden z najbardziej pamiętnych epizodów miał miejsce z udziałem polskiego napastnika Romana Koseckiego, który wygrał w Osasunie, ale przegrał na matach.
Był to sezon 94-95 i Kosecki stracił początkową pracę. Mówi się, że był stałym bywalcem klubów w hiszpańskiej stolicy i przemawiał przed mikrofonami Cateny SER. Skarżył się na wielokrotne modyfikowanie i wysłał wiadomość do Gila:
„Nie zaatakował swojego konia i nowego krokodyla” – powiedział, odnosząc się do szefa Atletico.
Niedługo potem dosadna i bardzo uprzejma odpowiedź Prezydenta:
„Nie zważam na to, co mówi głupiec… Jak mogę kochać zwykłego najemnika bardziej niż konia? Najemnik do Polski”.
To jest Jezus Gil y Gil i dlatego pozostawił wiele kontrowersji dla potomności.
Facebook Informacja dla Unii Europejskiej!
Musisz być zalogowany, aby przeglądać i publikować komentarze na FB!
„Praktyk popkultury. Wielokrotnie nagradzany miłośnik telewizji. Twórca. Oddany geek kulinarny. Miłośnik Twittera. Miłośnik piwa”.
More Stories
Polska gospodarka osiągnęła najwyższy wzrost od dwóch lat na poziomie 3,2%
Finał w Polsce dla Oscara Husillos
Polska wstrzymuje wsparcie militarne dla Ukrainy