29 kwietnia, 2024

OCHRONA24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i reportaże specjalne ochrony. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Młody mężczyzna opowiada o „ofercie”, którą otrzymał podczas podróży do Izraela

Młody mężczyzna opowiada o „ofercie”, którą otrzymał podczas podróży do Izraela

w 2014, Bernadeta Bavani Towarzyszył swoim bardzo wiernym rodzicom w wykonywaniu hadżdżu Izrael. Ściśle rzecz biorąc, wycieczka obejmowała wycieczki z przewodnikiem po miastach takich jak Tel Awiw, Nazaret, Betlejem, Jerozolima i Rzym, a robili to z myślą o „kroczeniu ścieżkami obranymi przez Jezusa Chrystusa”, chociaż po drodze to była niemiłą niespodzianką. Na targu w Jerozolimie jej matce pokazano 600 wielbłądów, które miały wówczas zaledwie 17 lat.

Młoda kobieta poruszyła ten temat na Twitterze po tym, jak Facebook przypomniał jej post, który zrobiła osiem lat temu, kiedy rodzina udostępniła znajomym zdjęcia z podróży. Moja rodzina jest katolicka, a powodem wyjazdu była katolicka pielgrzymka. Odwiedziliśmy święte miejsca katolicyzmu, ale odwiedziliśmy także miejsca bardziej niezwykłe w judaizmie i innej kulturze islamu”. Naród. Po wielu latach od traumatycznego incydentu, który ją dotknął, a który relacjonowała tylko w rodzinie iw szkole, postanowiła przypomnieć sobie tę sytuację w odniesieniu do praktyki antropologicznej, na którą cierpi wielu turystów w niektórych krajach Bliskiego Wschodu.

„Byłem z mamą i tatą w IzraelGdzie odwiedziliśmy kilka miast. Pojechali do Izraela w 2012 roku i bardzo im się spodobał i wrócili [en 2014] I chcieli mnie zabrać. Dlatego wróciliśmy i odwiedziliśmy kilka miast”. Do incydentu doszło na targu Al-Quds, w islamskiej części miasta, a ona ma 17 lat – mówi młoda kobieta, która ma teraz 25 lat.


Zdjęcie: specjalne

Za pomocą zdjęcia, na którym widać ją uśmiechniętą na kilka minut przed swoją traumatyczną sytuacją, Bernadette próbuje wyjaśnić kontekst, w którym doszło do zagmatwania epizodu. „Rynek jest zbyt wąski, żeby wejść, i jest tam sporo straganów. Byliśmy z mamą i tatą, ponieważ był to dzień wolny od podróży i postanowiliśmy odwiedzić niekatolickie części Jerozolimy, dlatego udał się na rynek w tej części” – wyjaśnił. Młoda kobieta wyjaśnia, że ​​na tych wyjazdach zawsze zalecają kobietom, aby nie szły same w tego typu miejsca, a jeśli wybierają się na wycieczkę, powinny nosić luźne ubranie, długie rękawy i zakrywać całe ciało. „W tym czasie było bardzo gorąco, więc miałem długie, luźne spodnie” – wyjaśnił.

READ  Putin ostrzega przed zachodnim wsparciem zbrojeń dla Ukrainy

W jednej chwili jej ojciec awansował i została sama z matką w okolicy. „Mój tata był przodem, moja mama i ja widzieliśmy różne miejsca. Zacząłem dostrzegać małą sytuację, w tym, kiedy patrzyliśmy na rzeczy i osoba, która była na podium, zaczęła na mnie dużo patrzeć. Tam jest bardzo często mężczyźni patrzą na ciebie cały czas bez filtra. Trzymaj faceta, który prowadził stoisko moją ręką i spojrzał mi w oczy i zaczął mówić do mojej matki: „Ile ona ma wielbłądów? (Ile wielbłądów czy ona ma?)”, Moja mama nie mówi po angielsku. Słuchaj, oboje byliśmy zszokowani, ponieważ facet trzymał mnie za ramię i podciągał” – zrekonstruował.

Chwila ta stawała się coraz bardziej smutna dla niej i jej matki, które nie rozumiały, co się dzieje. Moja matka nie odpowiada, po czym kontynuuje: sto [100 camellos] Ponieważ mama nie odpowiedziała, zaczął krzyczeć: Dwieście trzysta czterysta [200, 300, 400 camellos]. Zaczyna podnosić stawkę, aż w końcu mówi: Sześćset. [600 camellos] i zacznij krzyczeć [otra vez]. Sześćset zdań dla niej [600 camellos por ella]Moja mama pyta mnie: „Co się dzieje? Bernadeta? Powiedziałem jej więc: Mamo, oferuje ci 600 zdań” – opowiadał część odcinka.

W tym momencie oboje milczeli, podczas gdy mężczyzna, 50-letni, oczekując odpowiedzi od matki, jak mówi, był oszołomiony tym, przez co przechodziła. „Byłem blady. Nie tylko bardzo się denerwowałem, ale mężczyzna trzymał mnie za ramię, a moja mama patrzyła na tę całą sytuację, której nie rozumiała, i krzyczała na mojego tatę: „Chodź”, powiedziała. Po chwili napięcia, jej ojciec wkroczył i powiedział „nie” i szybko opuścili miejsce.” To była bardzo rzadka sytuacja. Czułem się źle i w szoku! Próbował opisać sytuację.

„zamiana”

w tym momencie, Bernadeta Była jeszcze w szkole i zauważyła, że ​​po powrocie powiedziała to nauczycielom, bo na lekcjach socjologii zawsze mówiono o różnicach kulturowych między krajami i podawali ten przykład. „Niezależnie od tego, czy był to żart, czy nie, dla mnie było to zbyt potężne, aby mi to zrobili. Po prostu poznawałem świat i nie mogłem uwierzyć, że ktokolwiek kiedykolwiek zrobi z tego żart. bez względu na to, jaką demencję zrobił, było tak brzydkie. Byłam w szoku – mówi.

READ  Thermo ucieka z pożaru samochodu, a jego pracodawca szuka ofiary

Podkreśliła, że ​​młoda kobieta nie wiedziała, jak zareagować na tę sytuację, ponieważ nie miała narzędzi do reagowania i była sparaliżowana. w trakcie odcinka, Bernadeta Rozumiał, że to był „handel wymienny”, choć nigdy nie wiedział, czy to żart, ale tam uważa się, że jest to rodzaj wymiany wspólnych praktyk między rodzinami.

„Dla mnie bycie tak młodym miało na mnie duży wpływ, ponieważ jest to jak nadawanie komuś wartości, a sposób, w jaki ci to daje, jest potężną rzeczą” – dodała. Dzień wcześniej rodzina udała się do miasta Jerycho na środku pustyni, gdzie mieszkają Beduini [árabes nómadas]który kiedyś robił tego rodzaju handel wymienny, który polegał na „kupowaniu panny młodej”. Zdjęcie, które udostępnił na Twitterze Bernadeta To było dokładnie w tym miejscu, do którego przybyli, ostrzegając przed tymi praktykami. „Nic mi się tam nie stało. Wszystko było w porządku. Ale po tym, jak podzieliłem się historią, powiedzieli, że dzieje się to w wielu miejscach na Wschodzie. Zwłaszcza w Egipcie, ale tam nie pojechałem”.

Z drugiej strony młoda kobieta wyjaśniła, że ​​nie ma to nic wspólnego z kwestią izraelską, a raczej dzieje się to w kilku krajach, ponieważ bycie kulturowym wykracza poza „geografię”. Wyjaśniła, że ​​„wyjazd do Izraela był piękny” i że ta sytuacja nie rzuciła cienia na to, czego przeżyła podczas pielgrzymki, na którą zaprosiła ją jej rodzina.

„Dobrze jest obcować z różnymi kulturami, aby zrozumieć, że świat wokół nas różni się od tego, do którego jesteśmy przyzwyczajeni. To było brzydkie, to była anegdota, ale jak na mój wiek była to bogata kulturowo podróż. Dużo się nauczyłem .Dobrze jest podróżować i wyjść w towarzystwie. Nie odwołam wyjazdu do Izraela, bo zdałem Z tym, ale bym przedsięwziął środki ostrożności” – zapewniał i wspominał wiele odcinków, które oglądał podczas pielgrzymki.

READ  Czysty kolagen: tak Koreańczycy używają kawy, aby pozbyć się „kurzych łapek”

Z biegiem czasu młoda kobieta zaangażowała się w debaty feministyczne i musi zmagać się z komentarzami ludzi, którzy twierdzą, że w Argentynie „nie ma sensu być feministką”, ponieważ są rzeczy, które się tu nie zdarzają. „Trzeba oglądać cały ekran, bo jeśli taka sytuacja mi się przytrafia, oznacza to, że wiele rzeczy przytrafia się kobietom każdego dnia i trzeba pracować nad ich zmianą” – podsumował.

problem kulturowy

Są tacy, którzy twierdzą, że „propozycja wymiany wielbłądów na kobiety” to tylko żart, który trwa przez lata. Są tacy, którzy twierdzą, że kupcy „przywiązują się jak wypustki do potencjalnych nabywców” i próbując „delikatnie wpaść i rozluźnić klienta, mają dobrze przygotowaną scenę” z udziałem kobiet towarzyszących rodzinom. Następnie sprzedawcy „bawią się”, aby wymienić je za swoich mężów lub przyjaciół na mnóstwo wielbłądów, jako posag faktycznie dany mężczyźnie.

Prawda jest taka, że ​​kupowanie lub sprzedawanie panny młodej jest zwyczajem antropologicznym stworzonym między rodziną pana młodego i panny młodej w celu zaaranżowania małżeństwa i poprawy dziedzictwa domu. Mówi się, że w wyniku tego rodzaju wymiany lub wymiany kobieta jest uważana za „własność” męża i jego rodziny, więc w niektórych przypadkach może nawet zostać odsprzedana. Turyści, którzy podróżują do krajów Bliskiego Wschodu, które mają głęboko zakorzenioną kulturę, często napotykają tego rodzaju kłopotliwe sytuacje.

*Grupa Diarios America (GDA), do której należysz Globalizmto wiodąca sieć medialna założona w 1991 roku, która promuje wartości demokratyczne, niezależne dziennikarstwo i wolność wypowiedzi w Ameryce Łacińskiej poprzez wysokiej jakości dziennikarstwo wśród naszych odbiorców.

agv