23 listopada, 2024

OCHRONA24

Polska Najnowsze wiadomości, zdjęcia, filmy i reportaże specjalne ochrony. Polska Blogi, komentarze i wiadomości archiwalne na …

Afgański uchodźca na Ukrainie uciekł do Polski po ofensywie rosyjskiej

Afgański uchodźca na Ukrainie uciekł do Polski po ofensywie rosyjskiej

Ajmal Rahmani opuścił Afganistan rok temu w nadziei na pokój na UkrainieAle teraz ucieka do Polski z tysiącami uchodźców z powodu rosyjskiego postępu.

Uciekłem z jednej wojny i widzę siebie w innej wojnie. Nie miałam zbytniego szczęścia„Ten czterdziestoletni Afgańczyk opłakuje przyjazd do Polski swojej żony Miny, 11-letniego syna Omara i siedmioletniej córki Marwy.

Wraz z innymi uchodźcami czekają na autobusy na przejściu granicznym Medica Muszą zabrać je do centrum recepcyjnego w pobliskim mieście Presmis.

Oprócz Ukraińców, Wśród uchodźców są setki innych grup etnicznychStudenci lub pracownicy mieszkający w kraju: Afgańczycy, Kongo, Marokańczycy, Hindusi, Ekwadorczycy lub Nepalczycy.

„Pracowałem dla NATO na międzynarodowym lotnisku w Kabulu przez dziesięć lat” – wyjaśnia Rahmani ze stolicy Afganistanu.

Rahmani czuł, że jego życie jest w niebezpieczeństwie i postanowił opuścić swój kraj cztery miesiące przed wyjazdem Amerykanów.

Otrzymałem telefony z groźbami zabicia moich dzieci. Mówiłem to w pracy, ale nikt nie chciał mnie słuchać, nikt nie chciał mi pomóc ani dać wizy.

Został więc deportowany na Ukrainę, jedyny kraj, który go witał, i osiedlił się w nadmorskim mieście Odessa nad Morzem Czarnym.

„Miałem dobre życie w Afganistanie, dom, samochód, dobrą pensję. Sprzedałem wszystko, wszystko straciłem” – mówi – „Postanowiłem wyjechać dla moich dzieci, rodziny, ich edukacji”.

Cztery dni temu, kiedy Rosja najechała Ukrainę, znów musiał wszystko porzucić. Rodzina przejechała 1100 kilometrów oddzielając Odessę od polskiej granicy. Z powodu korków na drodze musiałem chodzić pieszo przez ostatnie trzydzieści dni.

„Kiedy przyjechaliśmy, było bardzo zimno”, mówi, „wzięłam koc dla córki, ale po chwili poczuła się tak źle, że jej mama zaczęła płakać”.

Dostali karetkę i pomoc Pozwoliła im na to ukraińska straż graniczna.

„Mieliśmy szczęście, na granicy było ponad 50 000 osób” – mówi. „Wszyscy czekali na swoją kolej z dziećmi, walizkami. Nagle pozwolili nam przejść przed sobą”.

Polska straż graniczna poinformowała w niedzielę, że od czasu ofensywy Rosji na Ukrainę wjechało ponad 213 tys. osób.

READ  Polska wykryła w swojej przestrzeni powietrznej obiekt o wyglądzie balonu zwiadowczego lecącego z Białorusi.

tylko w sobotę, Naliczyli 77 300 wpisów, a od 14:00 w niedzielę (lokalnie) 53 000.

„Zostaliśmy ciepło przyjęci w Polsce”

Ajmal Rahmani i jego rodzina, jak wszyscy uchodźcy bez polskiej wizy, Mają teraz piętnaście dni na złożenie oficjalnego wniosku i sformalizowanie swojej sytuacji. – tłumaczy sędzia Tomasz Pietrzak z Ocalenie, polskiej organizacji pozarządowej zajmującej się uchodźcami. Nierealny termin, „biorąc pod uwagę rosnącą liczbę uchodźców”, wyjaśnia.

„Polska musi wkrótce zmienić to prawo” – powiedział.

Rahmani nie kryła troski o przyszłość swojej rodziny, ale powiedziała, że ​​pierwsza godzina w Polsce była „zachęcająca”.

„Przyjęli nas dobrze, ludzie byli bardzo przyjaźni, patrzyli na nas i uśmiechali się, dali dzieciom słodycze” – mówi – „dobrej energii na przyjście”.

J.L.M.R.